Kilkanaście osób z fretkami apelowało w Przejściu Świdnickim o poszanowanie praw zwierząt.
- Walczymy o to, żeby zwierzęta nie były bezmyślnie zabijane, bo ktoś chce mieć na przykład modne futerko. Domagamy się też, żeby fretki nie były sprzedawane w nieludzkich warunkach w sklepach czy na targowiskach - mówiła Dorota Kawęcka ze Stowarzyszenia Przyjaciół Fretek. - Nasza akcja nie jest agresywna, nie pokazujemy brutalnych zdjęć maltretowanych zwierząt - dodała. - Wierzymy w pozytywny przekaz.
Apel nie wszystkim się podobał. - Dzień bez futra? Lepiej mogli napisać "Dzień bez jutra" - ironizował jeden z przechodniów. - Ludziom się chyba nudzi, że wymyślają takie głupoty.
Alicja Bednarska, studentka polonistyki popiera wszelkie akcje w obronie zwierząt. - Uważam, że każdy sposób na walkę w ich obronie jest dobry, a noszenie prawdziwych futer jest obciachem - mówi.
Czytaj też:
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
