"Chodząc po Psim Polu zastanawia mnie czy ktoś monitoruje stan Widawy, czy cała potrzeba monitoringu poziomu wody w tej rzeczce skończyła się w maju
2010 roku. Sprawa niepokoi, gdyż od czasu spuszczenia wody z Odry w ubiegłym roku w Widawie utrzymywał się dość wysoki stan wody, mokro było też w miejscach gdzie w 2009 roku nie było mowy o wilgotności i gdzie można było swobodnie spacerować.
A zmartwień przysparza obecny także poziom wody w tej rzece - wszystkie łąki są pozalewane, woda nie wchłania się w ziemię, bo od maja ubiegłego roku
nikt nie pomyślał aby spróbować osuszyć teren, wieczorami nad Psim Polem roztaczają się duże mgły, latem była plaga komarów.
Teraz właściwie nie chodzi ani o komary, ani o mgły lecz o to co będzie gdy przyjdą prawdziwe roztopy. O to co będzie z domami, osiedlami - ja wiem że to tylko Psie Pole, ale tu także mieszkają ludzie i jeśli podejmujemy decyzje o tym że mniejszym złem (co z resztą było oczywiste) jest upuszczenie wody z Odry Widawą to może po tej całej akcji ktoś z decydentów przyjechałby i sprawdził czy wszystko wróciło do normy, bo obawiam się, że gdy przyjdzie czas roztopów w tym roku to nie będzie którędy puszczać wody, a jak ktoś podejmie taką decyzje to mieszkańcy Zgorzeliska i innych części Psiego Pola zapłacą za to większą cenę niż w roku 2010. Jestem zdumiona tym co ujrzałam przechadzając się dziś ulicą Krzywoustego.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?