Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy dla wszystkich starczy miejsc w przedszkolach?

Amoralia
Amoralia
Liczba wolnych miejsc w przedszkolach publicznych wynosi 3334, tymczasem rodzice zgłosili już ponad 4500 maluchów. Miejscy urzędnicy zapewniają jednak, że dla wszystkich starczy miejsc.

We wszystkich wrocławskich przedszkolach publicznych jest ponad 14,5 tys. miejsc dla dzieci w wieku 3-6 lat, natomiast w placówkach niepublicznych dodatkowo prawie 2,5 tys. Podobnie jak w latach ubiegłych jest więcej chętnych niż miejsc.

Okazuje się, że w ciągu 12 tygodni we Wrocławiu „urodziło się” prawie 1500 nowych dzieci w wieku 3-6 lat. – Odbieramy to jako pewien cud. Mało prawdopodobne by dzieci rodziły się od razu 3-latkami – śmieje się wiceprezydent Wrocławia Jarosław Obremski. – Są oczywiście jednostkowe przypadki adopcji, można też przypuścić, że 100 nowych dzieci się wprowadziło, ale ponad 1000 jest nieprawdopodobny – dodaje.

Wielu rodziców z sąsiednich miejscowości przemeldowuje po prostu swoje pociechy po to, by mogły chodzić do przedszkola we Wrocławiu. W ubiegłym roku skala tego zjawiska była dużo niższa. Według szacunków urzędników, w tym roku miało pojawić się 500 takich przypadków. Rzeczywistość przerosła jednak ich obliczenia. Urzędnicy próbowali już porozumień z sąsiednimi gminami, mają jednak nowy pomysł jak zapewnić miejsca w przedszkolach przede wszystkim małym wrocławianom.

- W dużym stopniu przedszkola są finansowane z wpływów z PIT-ów. Chcemy preferować tych rodziców, którzy składają zeznania we Wrocławiu – mówi Obremski.

Jednak Ci rodzice, którym nie uda się zapisać dzieci do przedszkoli, mogą skorzystać z alternatywnej oferty. W przedszkolach niepublicznych, domowych przedszkolach oraz nowobudowanych placówkach (Wałbrzyska, Leśnica, Kamieńskiego, Róży Wiatrów i Częstochowska) jest łącznie 1525 miejsc. Z kolei oddziałach przedszkolnych w szkołach podstawowych (dla 5- i 6-latków) dodatkowe 1000. Licząc je wszystkie,w tej chwili jest jeszcze 169 wolnych miejsc dla dzieci we Wrocławiu.

- Pamiętam, że bardzo się bałam, czy moje dziecko zostanie przyjęte, czy może zabraknie miejsca – mówi pani Mariola, mieszkanka Wrocławia. - Mnie się udało, ale znam kilka mam, które musiały szukać innych rozwiązań - dodaje.

We Wrocławiu powstają także nowe placówki publiczne na Wieczystej, Stanisławowskiej, Szkockiej i Suwalskiej. W 2012 roku wszystkie 6-latki mają pójść do szkół, dlatego też miasto nie chce przesadzać z inwestycjami.

- Liczymy, że uda nam się stworzyć ofertę dla wszystkich. Standard przedszkoli jest bardzo wysoki. Zachęcamy również do zakładania domowych przedszkoli. Namawiamy deweloperów by udostępniali miejsca na nie w nowych budynkach. Zgłaszają się do nas chętni na ich prowadzenie, ale nie mają lokum. Mamy listę takich osób i pieniądze na dotacje. Dotacja z urzędu dla domowego przedszkola to 250 zł na dziecko, dla przedszkola niepublicznego 400 zł – mówi Lilla Jaroń, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto