Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cenzura na wystawie o katastrofie smoleńskiej?

Lucyna Jadowska
Lucyna Jadowska
Lidia Geringer de Odenberg jest kwestorem w PE
Lidia Geringer de Odenberg jest kwestorem w PE Kinga Czernichowska
Lidia Geringer de Oedenberg, europosłanka z Wrocławia, opowiada o kontrowersjach związanych z wystawą "Prawda i Pamięć" w Brukseli.

304 euro za podpis? Protasiewicz: Dieta mi się nie należy

Wystawa "Prawda i Pamięć", którą przygotowali m.in. Ryszard Legutko i wrocławski europoseł Ryszard Czarnecki z Prawa i Sprawiedliwości, wywołała nie lada poruszenie w Parlamencie Europejskim. Powód? Zasłonięcie napisów pod zdjęciami, przedstawiającymi katastrofę smoleńską, biało-czerwonymi taśmami.

Kwestorzy, w tym wrocławianka Lidia Geringer de Odenberg, którzy zajmują się m.in. wydawaniem zgody na ekspozycje PE, stwierdzili, że podpisy są zbyt drastyczne i kontrowersyjne, a zdjęcia "mówią same za siebie".

Przetłumaczone z języka angielskiego teksty można znaleźć w blogu europosłanki. A są to m.in.:

  • "Według opinii znacznej części polskiego społeczeństwa, Profesor Lech Kaczyński był najwybitniejszym polskim politykiem po II wojnie światowej."

  • "Wielu Polaków nazywa katastrofę w Smoleńsku "drugim Katyniem". Polska elita ginęła w obu tragicznych wydarzeniach. Wszyscy oni stracili życie w Rosji."

O kontrowersjach wokół wystawy w Parlamencie Europejskim rozmawiamy z Lidią Geringer de Oedenberg.

Dlaczego urzędnicy Parlamentu Europejskiego zdecydowali się zakryć napisy pod zdjęciami z wystawy "Prawda i Pamięć. Katastrofa smoleńska"?

Zgodnie z procedurą plan wystawy powinien zostać przedstawiony kwestorom  dwa miesiące przed otwarciem ekspozycji. A wtedy organizatorzy ekspozycji nic nie mówili o napisach, które pojawią się pod zdjęciami. Dowiedzieliśmy się o tym dopiero 5 kwietnia. Nie wspominając już o tym, że na wystawie znalazły się także inne elementy, o których pomysłodawcy "Prawdy i Pamięci" nie wspominali kwestorom. Mam tu na myśli np. pokazywany na wystawie film oraz kilka dodatkowych plansz.

To dlatego organizatorzy wystawy nie otrzymali zgody na umieszczenie napisów?

Tak, to było najlepsze wyjście z punktu widzenia procedury. Oczywiście, mogła zostać wydana decyzja o przeniesieniu wystawy na inny termin, ale to wywołałoby jeszcze większy skandal. Dlatego kwestorzy podjęli decyzję o zasłonięciu napisów, które po prostu za późno się pojawiły. Choć przyznam, że ja nie głosowałam za ich zakryciem. Chcieliśmy uniknąć kłótni i w spokoju uczcić osoby, które zginęły w katastrofie. Ale niestety, nie udało się.

Kto zdecydował, żeby podpisy zakleić biało-czerwoną taśmą?
To była decyzja organizatorów wystawy. My chcieliśmy, żeby była to zwykła, czarna taśma, ale autorzy projektu, chyba po to, żeby podkreślić, że to cenzura PE, zakleili podpisy na biało-czerwono. A przecież tam nie było żadnej cenzury, nie ingerowaliśmy w jakikolwiek sposób w treść napisów.

A jakie jest pani zdanie na temat tych napisów?

Napisy umieszczone pod zdjęciami powinny informować o tym, co widzimy na zdjęciu, a nie komentować fotografii. Zresztą część z taśm została już usunięta. Wprawdzie służby porządkowe Parlamentu Europejskiego pilnują wystawy, ale przecież nie będą wdawać się w bójki z osobami, które odklejają taśmy ze zdjęć.

Wystawę "Prawda i Pamięć" można oglądać w Parlamencie Europejskim do czwartku, 14 kwietnia.

Poniżej możecie przeczytać kilka z podpisów, które pojawiły się pod zdjęciami, zamieściła je na swoim blogu Lidia Geringer DeOdenberg:

  • "Żaden inny polityk nie cieszył się takim oddaniem obywateli jak Profesor Lech Kaczyński."

  • "Rosjanie zniszczyli wrak samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. Na zdjęciu widać oficera niszczącego okna za pomocą łomu, jednocześnie wykonującego radosne gesty w stronę kolegów."

  • "Ciała ofiar katastrofy w Smoleńsku zostały rzucone przez Rosjan na fragmenty folii ułożonej na ziemi. Leżały w ten sposób na widoku, czekając na włożenie ich do trumien."

  • "Rosyjscy oficerowie przeszukiwali miejsce katastrofy poprzez wkładanie kijów w ziemię. Nic dziwnego, że po kilku miesiącach od tragedii polscy turyści znajdowali na miejscu fragmenty ludzkich ciał i ważne urządzenia z samolotu. To poddaje w wątpliwość profesjonalizm i wiarygodność Rosji."

  • "Każdego miesiąca liczba osób, które sprzeciwiają się prawu Rosji do prowadzenia śledztwa, rośnie."


Czytaj też:
Matura 2011 - serwis specjalnyEgzamin gimnazjalny 2011Wrocław: Koncerty i festiwale 2011
Sprawdzian trzecioklasisty 2011Rozkład jazdy MPK WrocławDzieje się we Wrocławiu
od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto