Absolwenci pod lupą wrocławskich uczelni

Kończysz studia? Za kilka lat może odezwać się do Ciebie uczelnia, ale nie w sprawie balu absolwentów, tylko z kilkoma pytaniami. Szkoła wyższa sprawdzi, czy i po jakim czasie znalazłeś pracę i w jakim zawodzie.

Absolwenci pod specjalnym nadzorem
Tak zdobyte dane mają posłużyć uczelniom m.in. do poprawienia ich oferty edukacyjnej i dostosowania się do rynku pracy. Pierwsze badanie zostanie przeprowadzone za trzy lata, drugie za pięć lat. Jak wrocławskie uczelnie się tego zadania przygotowują?

Dla Politechniki Wrocławskiej to nic nowego, uczelnia już przeprowadza ankiety z absolwentami swojej uczelni.

- Mieliśmy takie badania, ale nie były one przeprowadzane regularnie - mówi Dariusz Piasecki, kierownik Biura Karier na PWr. - Dla uczelni taki system to dobry pomysł, byle byłyby dobrze realizowany. Badanie absolwentów pod kątem rynku pracy to też dobra informacja dla studentów. Dzięki takim danym uczelnie będą mogły dopasować program do rynku pracy.

Podobnie sytuacja wygląda na Uniwersytecie Przyrodniczym. Biuro Karier przeprowadza ankiety z absolwentami UP, ale chce rozszerzyć ich zakres na większa liczbę osób.

Ministerstwo wymyśliło, a uczelnia zapłaci

Choć Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa wyższego nałożyło na szkoły wyższe obowiązek stworzenia systemów badający losy absolwentów, to nie dało na to pieniędzy. Uczelniom nie jest to na rękę.

- Państwo nie przewiduje wsparcia dla uczelni, poza tym nie wiemy, co dokładnie mamy monitorować, jaki zakres absolwentów badać - mówi Małgorzata Głowacka, kierownik Działu Nauczania Uniwersytetu Wrocławskiego. - Uczelnia zajmuje się tym projektem, ale to nie jest proste przedsięwzięcie.

Sami studenci taki monitoring absolwentów popierają. Według Magdy Trzeciak, która studiuje na Uniwersytecie Wrocławskim, projekt to strzał w dziesiątkę.

- Dla przyszłych studentów najważniejsze jest, czy po danym kierunku znajdą prace, więc takie informacje są jak najbardziej pożądane - mówi Magda Trzeciak. - Oby tylko absolwenci nie okłamywali szkoły, bo wtedy badania nie będą miały sensu.

Studencie! Tak łatwo się uczelni nie wywiniesz

To nie jedyne zmiany, jakie szykują się na uczelniach. Od 2012 roku szkoły wyższe będą mogły układać swój program nauczania. Dzięki temu dopasują go do wymagań stawianych przez rynek pracy i pomogą w zdobyciu nowych studentów. Ręce zaciera już wrocławski Uniwersytet Przyrodniczy, który w 2012 roku chce wprowadzić nowy kierunek - pielęgniarstwo weterynaryjne.

- Przy wprowadzaniu unikatowych kierunków, nie będziemy musieli prosić o zgodę ministerstwa, to z pewnością ułatwi nam pracę - mówi Magdalena Wanke-Jakubowska. - Uczelnie będą mogły różnicować swoje oferty bez sztywnych ograniczeń.

Nowe zasady układania programów uderzą w samych studentów, którzy po zmianie uczelni będą musieli powtarzać dużo przedmiotów. Zmiany mogą nawet doprowadzić do tego, że nie będzie możliwości przenieść się do innej szkoły wyższej, bo programy będą się za bardzo różnić.

- Studiuję na politechnice i nie zamierzam się przenosić w inne miejsce - mówi Maciej Przetocki z Politechniki Wrocławskiej. - Podoba mi się, że kierunki będą zmieniane i różnicowane, oby tylko te zmiany nie poszły za daleko i udało się zdobyć wiedzę potrzebną po studiach.

A Wy co myślicie o zmianach, które wkrótce zaczną obowiązywać na uczelniach? Podoba się Wam taki pomysł?

• Studenci Uniwersytetu Przyrodniczego: Tu się mieszka, jak w raju
• Krótki film o marzeniach - studenci z Wrocławia podbijają internet
• Wrocławski absolwent pomoże zdobyć pracę po studiach

Monster Jam 2011 we Wrocławiu

George Michael - koncert na stadionie

Kliczko i Adamek we Wrocławiu

ZOO Wrocław: Cennik

**

**