Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aborcja pod kościołem

Redakcja
Wrocławska bazylika św. Elżbiety to miejsce, obok którego każdego dnia przechodzą i spotykają się setki osób. Czy centrum miasta to odpowiednie miejsce na wystawę antyaborcyjną?

W poniedziałek przy wrocławskiej bazylice stanęły tablice przedstawiające kilkanaście dramatycznych zdjęć. Obok ekspozycji nikt nie przechodzi obojętnie. Obrazy nienarodzonych płodów zestawione ze zbrodniami wojennymi, ludobójstwem czy eksperymentami na zwierzętach to widok niecodzienny i trzeba przyznać, szokujący.

- Zdjęcia budzą sensację, są wstrząsające i gdybym stanęła przed decyzją usunięcia płodu, widząc tę wystawę, poważnie bym się zastanowiła - mówi Ela, pracownica jednego z wrocławskich banków - Epatowanie jest potrzebne.

Przeciwnicy wystawy oburzają się jednak, że tak przerażające zdjęcia wystawione są także na widok małych dzieci.

- To jest bardzo skuteczny sposób na pokazanie ludziom, czym jest aborcja – komentuje ksiądz Andrzej Jerie, rzecznik prasowy wrocławskiej archidiecezji - Organizatorzy przedstawili ekspertyzy psychologów i wykazują one, że wystawa nie ma szkodliwego wpływu na dzieci.

Organizatorzy, czyli Fundacja PRO ekspozycję pokazywali już wcześniej w innych miastach. Zdarzało się nawet, że wytaczano im procesy sądowe, które jednak zawsze wygrywali.

- Aborcja jest straszna. Trudno rozmawiać na taki temat nie pokazując prawdy – anonimowo dla redakcji MM wypowiada się jeden z pracowników fundacji - Dzienniki oburzają się, że pokazujemy takie rzeczy, a same umieszczają zdjęcia z naszych wystaw na pierwszych stronach. To hipokryzja – dodaje.

Nie tak dawno na ulicy Świdnickiej pojawiła się wystawa poświęcona rzezi Ormian przez Turków. Tydzień później została usunięta przez Urząd Miejski i przeniesiona w zamknięte miejsce. - Tamta ekspozycja była moim zdaniem bardziej szokująca – dodaje pracownik Fundacji PRO.

Wystawy o aborcji urząd nie usunie, gdyż nie on jest za nią odpowiedzialny, a proboszcz bazyliki, będący zarządcą terenu.

Ekspozycja ma jednak wśród mieszkańców także swoich zwolenników.
- Moim zdaniem ta wystawa - można nawet powiedzieć rodzaj hołdu pomordowanym - jest dobra i potrzebna. Lepiej gdyby jej nie było, ale pod warunkiem, że problem by nie istniał, a niestety tak nie jest – mówi Łukasz, student politologii - Przeciwnicy mówią, że każe im się oglądać coś, na co nie mają ochoty patrzeć, ale to jest hipokryzja. Billboardy z porozbieranymi panienkami na ulicy, czy reklamy atakują nas zewsząd i nikt nie podnosi krzyku, że musi to oglądać. Tyle, że reklamy służą do nabijania kabzy konkretnym firmom i otumaniają ludzi, a ta wystawa pokazuje prawdę i ma na celu wywołać społeczną refleksję i nieść ludziom pozytywny przekaz, że tak być nie musi – oburza się.

Takie zdanie ma wielu młodych ludzi. - Dla mnie wystawa nie jest straszna, jest prawdziwa - mówi 20-letni Tomek - Jednak uważam, że aborcja, podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej powinna być legalna.

Jednak podstawowym zarzutem kierowanym przeciwko ekspozycji, jest umieszczenie jej w miejscu publicznym i zmuszenie każdego, bez względu na to, czy chce oglądać zdjęcia i jaki ma pogląd na temat aborcji, do patrzenia na nienarodzone płody.

- Jestem za aborcją w szczególnych przypadkach, jak np. gwałt czy poważne wady płodu - twierdzi Wiktoria, młoda mężatka - Ale nie sądzę, żeby takie epatowanie okrucieństwem i drastycznością było konieczne – dodaje od razu.

Bez względu na to, jakie emocje będzie budzić wystawa i jak wiele osób zaprotestuje przeciwko niej, zdjęcia zapewne jeszcze przez długi czas będą stać w pobliżu wrocławskiej bazyliki. Proboszcz kościoła wyraził zgodę na ich pokazanie i tylko on może je usunąć. Przeciwnikom ekspozycji pozostaje natomiast omijanie terenu świątyni szerokim łukiem.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto