Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zobacz, jak wygląda złodziej

Bartosz Józefiak
Jak wygląda złodziej? Zobaczycie w sklepowych witrynach
Jak wygląda złodziej? Zobaczycie w sklepowych witrynach Przemysław Wronecki
Jak wygląda złodziej? Wrocławscy sprzedawcy mają dość drobnych kradzieży. Nietypowym, ale skutecznym narzędziem walki ze złodziejami jest wywieszanie ich zdjęć.

To metoda znana z kultowego filmu Stanisława Barei "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?". Tam kierownik sklepu fotografował krnąbrnych klientów. Wrocławscy sklepikarze zdjęciami chcą odstraszyć złodziei.

Jak wygląda złodziej? Monitoring powie

Przy ladzie w sklepie "Krasnal" przy ul. Dubois właściciel wywiesił kilka ujęć ze sklepowego monitoringu. Pokazani na zdjęciach ludzie są znani obsłudze.

- Regularnie nas odwiedzali. Ich łupem padało wszystko: od alkoholu po słodycze. Wystarczy, że na chwilę się odwróciłam - opowiada pracująca w sklepie pani Zofia. Ale odkąd wywieszono ich zdjęcia, złodzieje przestali tam zaglądać. - To chłopcy mieszkający niedaleko. Rozpoznali ich sąsiedzi, zaczęli im zwracać uwagę. Zrobiło im się zwyczajnie wstyd - mówi sprzedawczyni.

- Dwukrotnie powiadamiałem policję o kradzieżach. Bez skutku, sprawy umarzano. Zdjęcia to jedyny skuteczny sposób walki ze złodziejami - zapewnia Wojciech Halbtuch, właściciel sklepu.

Galeria niechcianych klientów

Tego samego sposobu próbują pracownicy sklepu spożywczego przy ul. Henryka Brodatego. Tu galeria niechcianych klientów jest na razie niewielka: przedstawia jedną osobę zabierającą towar z lady. Ale pracownicy chcą, by wystawa zdjęć złodziei rosła.

- Prawie codziennie do sklepu wchodzą zakapturzeni, młodzi ludzie. Często ubierają się tak, że nie widać ich twarzy. Biorą, co wpadnie im w ręce. Ukradli nawet cebulę - mówi sprzedawczyni Justyna Kurowska.

Złodzieje wiedzą, że jeśli ukradną towar o wartości poniżej 250 zł, niewiele im grozi, bo nie popełniają przestępstwa, a jedynie wykroczenie (w parlamencie trwają prace, by podnieść tę granicę do 400 zł). Według sklepikarzy, pokazanie fotografii jest więc dla złodziei sygnałem, że mimo wszystko nie są bezkarni.

Uwaga, złodzieje!

Zdjęcia z napisem "Uwaga, złodzieje" widniały też przy wejściu do sklepu "Gladiator" przy ul. Krupniczej. Właściciel twierdzi, że na ujęciach z monitoringu widać mężczyzn, którzy wynieśli towar ze sklepowych wieszaków. Nie udało się ich jednak zatrzymać.

- Kilka dni temu wszedł tutaj dzielnicowy i poprosił, byśmy usunęli fotografie. Powiedział, że ci mężczyźni mogą nas pozwać za naruszenie dóbr osobistych. Sąd mógłby przyznać im rację i musielibyśmy wypłacić wysokie odszkodowanie. W jakim kraju żyjemy, że prawo faworyzuje złodzieja? - denerwuje się Marzena Zarzycka, właścicielka.

Mecenas Andrzej Mękal przyznaje, że ten sposób walki ze złodziejami może przysporzyć kłopotów właścicielom sklepów.
- Jeśli na zdjęciu pokazujemy osobę skazaną prawomocnym wyrokiem, złapaną na gorącym uczynku, to moim zdaniem nie ma mowy o naruszeniu dóbr. Nie pomawiamy nikogo, bo przecież ta osoba naprawdę jest złodziejem. Ale jeśli nie została skazana, może nas podać do sądu - tłumaczy wrocławski adwokat.

Co sądzicie o takim sposobie walki ze złodziejami? Czekamy na wasze komentarze!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto