MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zagłębie wygrało spór z ŁKS-em o Roberta Kolendowicza

Michał Mazur
Pedro Anderson z Pogoni Szczecin jest kolejnym zawodnikiem, który ma wzmocnić Zagłębie. Brazylijczyk zastąpi Dariusza Jackiewicza, bo ten nieprędko wróci do treningów po operacji barku Zagłębiu najbardziej zależało ...

Pedro Anderson z Pogoni Szczecin jest kolejnym zawodnikiem, który ma wzmocnić Zagłębie. Brazylijczyk zastąpi Dariusza Jackiewicza, bo ten nieprędko wróci do treningów po operacji barku

Zagłębiu najbardziej zależało na nowym obrońcy, lecz jak dotąd celu tego nie udało się zrealizować. Na razie sprowadzani są tylko pomocnicy. Jako pierwszy kontrakt z klubem podpisał Zbigniew Grzybowski, następnie miedziowi zagięli parol na Roberta Kolendowicza. Teraz, wobec przedłużającej się rehabilitacji Jackiewicza, działacze usiedli do rozmów z Pogonią.

Siedmiu wspaniałych
– Jesteśmy już prawie dogadani. Anderson jest obecnie w Brazylii, ale niebawem przyleci do kraju i jeśli wszystko dobrze pójdzie, rozpocznie treningi z Zagłębiem – wyjaśnia prezes Robert Pietryszyn. – Wypożyczymy go na pół sezonu z opcją transferu definitywnego.
Anderson w Szczecinie gra od roku. Znakiem firmowym 26-letniego pomocnika, który 21 razy wystąpił w ekstraklasie (dwie bramki), jest silny strzał lewą nogą.
– Nasze transfery nie są przypadkowe. Zanim zdecydowaliśmy się na Andersona, obserwowało go aż siedmiu specjalistów. To wyklucza sprowadzanie słabych graczy – tłumaczy Pietryszyn.
Zawodnikiem Zagłębia jest już Robert Kolendowicz. We wtorek miedziowi wygrali w PZPN-ie spór o interpretację jego kontraktu z ŁKS-em (ostatecznie lubinianie zapłacili 250 tysięcy złotych, a nie dwa miliony, jak chciał beniaminek z Łodzi). ŁKS jednak nie składa broni i zapowiada złożenie odwołania od decyzji futbolowej centrali. Ma na to dwa tygodnie.
Kolendowicz nie pojawił się na wczorajszym treningu Zagłębia, bo w Łodzi dopinał sprawy związane z przeprowadzką. Na pierwszych w tym roku zajęciach zabrakło także Jackiewicza, Michała Stasiaka (przechodzi rehabilitację w Szczecinie, do zespołu dołączy w sobotę), Wojciecha Łobodzińskiego (dłuższe wakacje w Egipcie) oraz trójki z Ameryki Południowej: Manuela Arboledy, Felipe i Fernando Moralesa (pojawią się jutro).
– W czwartek jedziemy na dwudniowe badania do poznańskiej kliniki. Musimy sprawdzić, czy chłopcy nie mają żadnych urazów. W sobotę w Lubinie wszyscy przejdą badania wydolnościowe. A w poniedziałek wybieramy się na zgrupowanie do Pogorzelicy – kreśli plany na najbliższy czas trener Czesław Michniewicz.

Morales do Śląska
Nie wiadomo, czy w klubowym autokarze jadącym nad morze znajdzie się miejsce dla wszystkich zawodników z szerokiej kadry z rundy jesiennej. Ewentualny transfer Andersona spowoduje, że drużyna będzie cierpiała na nadmiar pomocników. W tej sytuacji przesądzone jest odejście Fernando Moralesa do drugoligowego Śląska. Utalentowany Paragwajczyk w Lubinie jest od roku, ale na jego certyfikat klub czekał aż dziewięć miesięcy. Dlatego jesienią skazany był na występy w rezerwach. Grając na wypożyczeniu w WKS-ie, miałby wrócić do wysokiej formy i w przyszłym sezonie walczyć o miejsce w pierwszym składzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielkie odliczanie do Euro

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto