Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabrakło pięciu minut

Daniel Pecyński
Daniel Pecyński
Kilku minut zabrakło podopiecznym Rimasa Kurtinaitisa, aby wygrać w Ostrowie Wielkopolskim. Stalówka wyszła na prowadzenie dopiero w 34 minucie.

Koszykarze Śląska bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie. Od pierwszych minut nie do zatrzymania była para Skibniewski - Stevic. Rozgrywający, który w całym spotkaniu zaliczył 10 asyst, pokazał świetne zrozumienie z młodym centrem. Oliver trafiał z półdystansu jak maszyna i wrocławianie odskoczyli na 10 punktów.

Z czasem ta przewaga zaczęła topnieć. Atlas rozpędzał się z minuty na minutę, ale wrocławianie wydawali się cały czas kontrolować to spotkanie. Niestety po punktach Okafora gospodarze doprowadzili do remisu w czwartej kwarcie. Następnie obudził się bezbarwny do tej pory Aaron Cook. Amerykanin zaczął w końcu trafiać i pogrzebał szanse wrocławian na dwa punkty.

Z uwagi na bardzo wąską kadrę, trener Kurtinaitis ma 8 zawodników do dyspozycji, wynik w Ostrowie nie może być zaskoczeniem. Widać jednak, że zawodnicy nie mogą grać w każdym spotkaniu po 40 minut, bo żaden organizm nie jest w stanie tego wytrzymać.

Za tydzień Śląsk zmierzy się u siebie z Polpharmą. Niestety wciąż nie jest pewne, czy to spotkanie odbędzie się we Wrocławiu. Włodarze klubu ciągle nie dogadali się z Halą Orbitą. Problemem jest brak funduszy w kasie Basco. Dopuszczalna jest opcja, że pierwszy mecz sezonu wrocławianie rozegrają w Brzegu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto