Do karambolu doszło kilka godzin po porannym śmiertelnym wypadku na wysokości Kąt Wrocławskich. Przez kilka godzin ruch na autostradzie był zminimalizowany, co spowodowało olbrzymie korki. Jeden z kierowców nie zorientował się, że są utrudnienia w ruchu i uderzył w poruszający się przed nim samochód.
Czytaj: Śmiertelny wypadek na A4. Jest korek na autostradzie
- Do wypadku doszło na 111. kilometrze w kierunku Wrocławia. Było to klasyczne najechanie jednego samochodu na drugi, co poskutkowało kolejnymi uderzeniami. Najprawdopodobniej jeden z kierowców stracił koncentrację. Na szczęście nikt nie został ranny - informuje Łukasz Dutkowiak z wrocławskiej policji.
W miejscu wypadku ruch odbywa się jednym pasem. Policja apeluje o rozwagę.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?