Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wygrana Śląska Wrocław, ale Puchar Polski dla Legii Warszawa (ZDJĘCIA, RELACJA)

JG
Śląsk wygrał w Warszawie z Legią 0:1, to jednak nie wystarczyło na zdobycie Pucharu Polski. Legia Warszawa przegrała ze Śląskiem Wrocław w drugim meczu finałowym piłkarskiego Pucharu Polski, ale dzięki zwycięstwu we wrocławiu, trzeci raz z rzędu i 16. w historii zdobyła Puchar Polski.

Podopieczni Jana Urbana fatalnie rozpoczęli środowe spotkanie. Brak zdecydowania Tomasza Jodłowca już w trzeciej minucie wykorzystał Sebastian Mila i dośrodkował w pole karne, a Michał Żewłakow na tyle niefortunnie interweniował, że skierował piłkę głową do własnej bramki.

Po tym trafieniu goście wyraźnie uwierzyli w szansę odrobienia strat z pierwszego meczu i coraz odważniej atakowali. Tym bardziej, że legioniści prezentowali się dużo poniżej oczekiwań. Trener Urban próbował wstrząsnąć swoim zespołem i już w 34. minucie wprowadził Daniela Łukasika za Janusza Gola. Ten nie ukrywał wściekłości i odrzucił rękę szkoleniowca.

Obraz gry jednak nie uległ zmianie. Nadal dużo lepiej prezentował się aktualny mistrz Polski. W 70. minucie Śląsk był bardzo bliski wyrównania stanu dwumeczu. Piotr Ćwielong udanie przelobował Wojciecha Skabę, ale piłka trafiła w poprzeczkę, a Sylwester Patejuk nie zdołał jej dobić.

Do końca spotkania Śląsk lepiej się prezentował, ale nie potrafił tego przełożyć na zdobycie kolejnej bramki. Gospodarzom natomiast nie pomógł wprowadzony w końcówce i będący ostatnio w świetnej dyspozycji Miroslav Radovic. Nieporadne zagrania legionistów coraz częściej spotykały się z gwizdami kibiców Legii.

Dla nich mecz był pewnego rodzaju sprawdzianem. Dzień przed meczem wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski zgodził się otworzyć dla publiczności trybunę północną. Warunkiem była deklaracja prezesa Legii Bogusława Leśnodorskiego, że na tzw. Żylecie nie zostanie wywieszona ogromna flaga nazywana sektorówką. Uniemożliwia ona identyfikację osób odpowiedzialnych za pirotechnikę.

Imponująca sektorówka pojawiła się w drugiej części meczu, ale nie użyto pod nią rac świetlnych zakazanych na obiekcie. Spełniono również wcześniejsze zastrzeżenia policji i udrożnione były drogi ewakuacyjne. Race świetlne rzucane były natomiast z sektora zajmowanego przez kibiców gości.

Tym samym Legia po raz 16. w historii i trzeci raz z rzędu zdobyła Puchar Polski. Zdobyła jednak trofeum z wielkim trudem, bo w rewanżowym spotkaniu zagrała jeden z najsłabszych meczów w ostatnich tygodniach.

Drugi mecz finałowy piłkarskiego Pucharu Polski: Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 0:1 (0:1).
Pierwszy mecz: 2:0.
Bramka: 0:1 Michał Żewłakow (3. samobójcza)
Żółte kartki: Legia Warszawa - Władimir Dwaliszwili, Jakub Kosecki. Śląsk Wrocław – Krzysztof Ostrowski, Tadeusz Socha.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów: 29 416.

Legia Warszawa: Wojciech Skaba – Artur Jędrzejczyk, Michał Żewłakow, Tomasz Jodłowiec, Marko Suler – Jakub Kosecki, Ivica Vrdoljak, Janusz Gol (34. Daniel Łukasik), Władimir Dwaliszwili, Tomasz Brzyski (73. Miroslav Radovic) – Marek Saganowski (87. Dominik Furman).

Śląsk Wrocław: Rafał Gikiewicz – Tadeusz Socha, Adam Kokoszka, Rafał Grodzicki, Krzysztof Ostrowski – Waldemar Sobota, Dalibor Stefanovic (87. Łukasz Gikiewicz), Marcin Kowalczyk, Sebastian Mila, Piotr Ćwielong (87. Jakub Więzik) – Mateusz Cetnarski (65. Sylwester Patejuk).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto