Do wstrząsu o sile 7 w 10-stopniowej skali górniczej doszło na głębokości 1100 metrów. Zawalił się strop. Ośmiu górników zostało zasypanych. Siedmiu szybko udało się wyprowadzić na powierzchnię, ósmy - operator kotwiarki - przez dwie godziny znajdował się pod ziemią.
Ratownicy mieli z nim kontakt telefoniczny. Mężczyzna został uwięziony w kabinie maszyny. Jest już na powierzchni. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nie odniósł poważniejszych obrażeń.
W akcji ratunkowej wzięło udział sześć zastępów ratowników.
- Nie wiadomo, co było przyczyną wypadku - mówi Anna Osadczuk, rzeczniczka KGHM. - Jutro specjalna komisja zjedzie pod ziemię i być może dowiemy się, co mogło wywołać wstrząs.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?