Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wroclove Saxophone Quartet podrapie Roberta Kozyrę

Mariusz Kruczek
Mariusz Kruczek
wroclove saxophone quartet| wrocław kwartet saksofon| wrocław mam talent 4|
wroclove saxophone quartet| wrocław kwartet saksofon| wrocław mam talent 4| TVN/materiały promocyjne
Kwartet saksofonowy z Wrocławia wystąpi 29 października w półfinale programu "Mam Talent".

Czwórkę studentów Akademii Muzycznej połączyły Wrocław i muzyka. Muzycy pochodzą ze Szczecina, Leska, Jedlicza i Bratówki. Przyjechali do Wrocławia uczyć się gry na saksofonie u profesora Mieczysława Stachury. Poznali się na studiach, zaprzyjaźnili i założyli zespół.

Kwartet istnieje od trzech lat. W aktualnym składzie występuje od tego roku. We Wrocławiu dotychczas można było ich usłyszeć w Literatce czy we Wroclove przy ul. Ruskiej. Młodzi muzycy liczą na to, że po występie w "Mam Talent" odezwą się do nich kolejne kluby.

W eliminacjach do programu brawurowo wykonali m.in. "The Last Countdown" zespołu Europe i weszli do półfinału programu.

Rozmawiamy z zespołem Wroclove Saxophone Quartet, czyli Rafałem Piłatowskim, Piotrem Żelaznym, Miłoszem Skubiszem i Michałem Jakubusem.

Połączył was saksofon. Jak to się stało, że wybraliście właśnie ten instrument?


Rafał
: Rodzice zapisali mnie do ogniska muzycznego, gdzie grałem na "parapecie" (keyboardzie - red.). Tak super mi się grało, że szybko mi się odechciało. Później poszedłem do szkoły muzycznej. Chciałem na klarnet, ale nie było miejsc. Dlatego zostałem saksofonistą.

Piotr: Pochodzę z rodziny muzyków siostra śpiewa, tata gra na akordeonie. Przez sześć lat w szkole podstawowej grałem na fortepianie. To było tragiczne. Kompletnie mi nie szło. W szóstej klasie podstawówki tata nauczył mnie grać na nożu. Przez to omal nie straciłem palca. Nie mogłem zdawać egzaminu do szkoły średniej na fortepian. Wybrałem saksofon, bo tak ładnie świecił.

Miłosz
: Kiedyś zobaczyłem orkiestrę dętą. Od razu wiedziałem, że chcę grać na tym instrumencie, choć na początku nie wiedziałem, jak się nazywa

Michał: Mama chciała, żebym został skrzypkiem, do dzisiaj mi to wypomina. Powiedziałem jej, że roztrzaskam skrzypce, jak będzie mi kazała na nich grać. Stanęło ostatecznie na saksofonie.

W jednym z wywiadów powiedzieliście, że ten instrument lubią dziewczyny. Podrywacie na saksofon?

Piotr: Miłosz, tłumacz się.

Miłosz: Kiedy poznaję dziewczynę na imprezie i mówię jej, że jestem saksofonistą, to robi zazwyczaj wrażenie.

Michał: A ona wtedy mówi, że to jest jej ulubiony instrument.

Miłosz: Ostatnio Rafał grał w klubie na saksofonie. Dziewczyny same do niego lgnęły. Saksofon działa trochę jak afrodyzjak.

Pochodzicie z różnych części Polski. Dlaczego w nazwie zespołu pojawiło się "Wroclove"?

Miłosz: Każdy z nas zakochał się w tym mieście. Chcielibyśmy tutaj zostać na stałe. W ten sposób zaznaczyliśmy nasze przywiązanie do Wrocławia.

Podobno mieszkacie razem? Sąsiedzi nie narzekają na saksofonistów za ścianą?

Piotrek: Mieszkamy razem od kilku miesięcy. W domu ćwiczymy rzadko. Zdarzyło się nam przed pierwszym castingiem do "Mam Talent". Było głośno, ale sąsiedzi nie narzekali.

Miłosz: Bo mało ćwiczyliśmy.

Rafał: Są przyzwyczajeni. Głośniej jest jak organizujemy imprezy.

Wroclove Saxophone Quartet na castingu


Występowaliście też w "Must be the music". Dlaczego tam się nie udało?

Piotrek: Na przesłuchaniu dostaliśmy cztery razy "tak", ale do półfinału nie przeszliśmy i nasz występ nie był emitowany w telewizji. Wystąpiliśmy tam w klasycznym repertuarze i to się nie sprzedało. Dlatego w "Mam Talent" zaproponowaliśmy bardziej rozrywkowe brzmienia.

Na opinii jakiego jurora zależy wam najbardziej?

Piotr: Chyba Agnieszki Chylińskiej, bo jest muzykiem i występuje na scenie.

Robert Kozyra zarzucił wam, że nie macie pazura.

Miłosz: Może trochę trema zadziałała w trakcie castingu, że takie odniósł wrażenie.

Rafał: To, co teraz pokażemy, jest bez porównania z eliminacjami. Jak Robert Kozyra powie, że nie było pazura, to go nim podrapiemy (śmieje się).

Możecie zdradzić, co przygotowaliście na półfinał?

Rafał: Teraz ćwiczymy z perkusistą Marcelim Foltanem. W pierwszym etapie wystąpiliśmy z podkładem elektronicznym. Żywa perkusja brzmi zdecydowanie lepiej.

Miłosz: Będzie większy szał. Chcemy zaskoczyć.

Piotr: Będzie parę smaczków, które się spodobają.

Kto jest dla was głównym zagrożeniem w półfinale?

Rafał
: Lena Romul, Nofiltrato, Olaf Bressa.

Piotr: Chociaż liczymy, że nasz występ spodoba się najbardziej.

Co zrobicie z pieniędzmi, jak wygracie?

Michał: Inwestycja w zespół, czyli sprzęt i reklama.

Piotr: Jakaś wycieczka i na pewno duża impreza.

Miłosz: Ja stuningowałbym sobie samochód.

Co będzie z Wroclove Saxophone Quartet po programie "Mam Talent"?

Rafał: Na pewno nie zrobimy kariery, jak zespoły grające muzykę rozrywkową. Nasza ekipa dobrze sprawdza się na bankietach, kameralnych koncertach w klubie. Chcielibyśmy grać nadal w kwartecie. To, co robimy razem, sprawia nam radość.

Miłosz: Każdy z nas jest wariatem i nie nudzimy się ze sobą. Dlatego zależy nam na wspólnych występach. Razem chodzimy na imprezy, razem studiujemy i mieszkamy. Co do występów, jeżeli będzie zapotrzebowanie, to też możemy zagrać przed większą publicznością.

Michał: Ale wtedy musielibyśmy zagrać Europe i muzykę rozrywkową.

Od lewej: Piotrek, Rafał, Miłosz, Michał


Wolicie grać klasyczne utwory?

Rafał: Każdemu odpowiada inny rodzaj muzyki. W klasyce największy nacisk stawia się na technikę, jakość wykonania i stylistykę. W muzyce popularnej chodzi o feeling, żeby poruszyć publiczność.

Piotr: Nie było dla nas problemem zagrać rozrywkowe numery. To też daje nam radość i satysfakcję. Był to rodzaj odskoczni od klasycznych kawałków, które gramy całe życie.

Jakie cele muzyczne sobie stawiacie?

Piotr: W ciągu miesiąca powinniśmy wejść do studia. Nagramy płytę. To będzie demo, pięć utworów na cele promocyjne. Niedługo ruszy nasza strona internetowa. Obecnie skupiamy się na reklamie zespołu.

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto