- Ręce będą w górze tak długo, by wszyscy zdążyli sprawdzić, kto i jak głosuje nad poszczególnymi uchwałami - wyjaśnia Ossowski. Planuje również informować radnych o tym, że zielony przycisk to głos za, czerwony - przeciw, a żółty - wstrzymujący się.
To reakcja na zamieszanie, do jakiego doszło na majowej sesji. Radni decydowali wówczas o podwyżkach cen za żłobki. Okazało się, że liczba podniesionych rąk i naciśniętych czerwonych przycisków się nie zgadza. Zrodziło się podejrzenie, że niektórzy radni podnoszą rękę, ale przyciskają zupełnie inaczej.
Od tej pory kluby PO i PiS domagają się, by informacje o wynikach elektronicznego głosowania były jawne. Będzie wiadomo, kto faktycznie był za, kto przeciw, a kto się wstrzymał. Klub Rafała Dutkiewicza widzi potrzebę zmiany statutu miasta, więc ta sprawa wróci dopiero w lipcu. Na razie z nowego, wydłużonego sposobu głosowania zostali przeegzaminowani przez Ossowskiego prezydenccy radni.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?