Wrocławianko jesteś piękna!

Jeszcze do niedawna panowała wśród nas moda na przesadną i wymuszoną skromność. Większość pań oceniała się jako przeciętne i jeszcze niżej. Co gorsza, część z nich, nie robiła tego "bo tak wypada", ale naprawdę wierząc, we własne słowa. Przekładało się to na brak przebojowości i niższą liczbę osiąganych przez nie sukcesów.

Tymczasem ostatnio Wrocławianki wzajemnie motywują się do zmiany negatywnego myślenia. Zaczynają na nowo doszukiwać się w sobie atutów oraz umiejętnie je podkreślać, czy to strojem czy zachowaniem.

Pewna kobieta o raczej pełnych i obfitych kształtach, natomiast genialnie ubrana, zapytana w tramwaju o sekret świetnego stylu odpowiedziała: "Zdaję sobie sprawę, że są części mojego ciała, których lepiej światu nie pokazywać. Trudno, akceptuję to. Wiem jednak, że mam super talię dlatego ją eksponuję."

Co więcej panie są bardziej zadbane. Wystarczy przyjrzeć się im w centrach handlowych czy też w środkach komunikacji miejskiej. To dobrze, że w tym zaganianym świecie nauczyły sie wyodrębniać chwilę dla siebie.

Wrocławiankom wyraźnie służy też łagodny klimat regionu. Dolny Śląsk, określany jako polski biegun ciepła, ma wyjątkowo dużo dni ciepłych i słonecznych w skali całego kraju. Jeżeli już jednak nastaną ujemne temperatury, zwykle są one i tak wyższe niż np. na wschodzie Polski.

Warto jednak pamiętać, że nie ma kobiet brzydkich, mogą być ewentualnie zaniedbane. Dlatego pamiętajcie panie: wszystkie jesteśmy piękne!