- Na razie zbieramy propozycje, które do tej pory do nas spłynęły. Jest ich kilkanaście. One jako pierwsze zostaną wpisane do nowej bazy - tłumaczy Andrzej Nyc z Biura Geodety Miejskiego. - Kolejne będziemy dopisywać na bieżąco - dodaje.
Ludzie najczęściej proponują, by ulicom nadawać nazwiska znanych osób albo nazwy podobne do przyległych przecznic.
Co trzeba zrobić, żeby przedstawić miastu swoją propozycję? Pod wybraną nazwą, która oczywiście nie może być obraźliwa, trzeba zebrać sto podpisów.
Władze miasta mają nadzieję, że gdy ta baza nazw zacznie funkcjonować, wrocławianie częściej będą zgłaszać własne propozycje, a nie czekać na decyzję urzędników. Choć ostatnie zdanie i tak będzie należało do Rady Miejskiej.
- To bardzo fajny pomysł. Powstaje coraz więcej nowych osiedli i ulic, które trzeba nazwać. Taka zbiorowa baza danych może spowoduje, że te nazwy będą naprawdę twórcze, a nie tylko związane z nazwiskami. Poza tym już nie będą one tak odgórnie narzucane przez urzędników - twierdzi Krzysztof.
Nazwy ulic, których patronami są znani ludzie, nie za bardzo podobają się też Hani.
- Jakbym miała nazywać ulicę, to na pewno nie od nazwiska. Wolałabym bardziej neutralną nazwę, jak Promykowa czy Słoneczna. Jak będzie większa możliwość decydowania o tym, przy jakiej ulicy będziemy mieszkać, to już raczej nikt nie będzie narzekał, że mu się nazwa nie podoba - zauważa Hanna.
W najbliższym czasie nowe nazwy przydzielone zostaną ulicom: na Muchoborze Wielkim, Polanowicach, Oporowie i Wojnowie.
Propozycje nazw ulic z podpisami poparcia, co najmniej stu osób, można składać w Urzędzie Miejskim przy ul.Kromera we Wrocławiu.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?