Choć od miesiąca auta nie mogą wjeżdżać na ul. Włodkowica z Krupniczej, to kierowcy zakazu nie przestrzegają. A policja nie wlepia tu mandatów. Powód? Funkcjonariusze i kierowcy zgodnie twierdzą, że zakaz ustawiono w złym miejscu i nie ma możliwości, by go przestrzegać. Jadąc Krupniczą w stronę miasta dojeżdżamy do skrzyżowania i ustawiamy się na pasie do skrętu w lewo, we Włodkowica. Znak widzimy dopiero po przejechaniu skrzyżowania. A wte-dy nie ma odwrotu. Trzeba jechać dalej, by nie blokować ruchu.
- Jeżdżę tędy, a zakazu nawet nie zaważyłem. Jest źle ustawiony - mówi nam wrocławianin Jacek Kniaziuk. Policja przyznaje, że oznakowanie skrzyżowania, jest nieczytelne. - Wyślemy pis-mo do urzędu miasta, by poprawili informację o zakazie wjazdu we Włodkowica - mówi nad-kom. Krzysztof Zaporowski. I obiecuje, że do czasu zmiany oznakowania policja nie będzie karać łamiących tu prawo.
Miasto tłumaczy, że zamknięcie dla ruchu Włodkowica jest kolejnym krokiem do wyprowadzenia ruchu samochodów po-za centrum. No i słusznie, ale trzeba to robić z głową.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?