Wrocław: Miasto od czterech lat odkłada budowę skateparku

Mieszkańcy Przedmieścia Świdnickiego od czterech lat czekają na swój skatepark. Mimo, iż władze miasta obiecały go jeszcze w 2008 roku, po dziś dzień nic z tych obietnic nie wyszło. Raj dla deskorolkarzy miał stanąć w małym parku przy skrzyżowaniu ulic: Kolejowej i Grabiszyńskiej. Miały go tworzyć konstrukcje ze zlikwidowanego skateparku na pl. Wolności. Na nowy obiekt władze jeszcze w 2008 r. planowały przeznaczyć 500 tysięcy złotych. Z roku na rok pomysł był jednak przesuwany, bo w budżecie miasta zawsze znajdywały się ważniejsze wydatki.

– Chcielibyśmy, by młodzi ludzie mieli miejsce, gdzie mogą aktywnie spędzać wolny czas – mówi Ryszard Cześniczewski, przewodniczący zarządu osiedla Przedmieście Świdnickie. – Skatepark to bardzo dobry pomysł. Walczymy o niego od dawna.

Z nowego miejsca do jazdy cieszyliby się również fani deskorolki, którzy póki co swoje umiejętności ćwiczą przy przejściu podziemnym przy ul. Świdnickiej.
– W taką pogodę jak dzisiaj w zakrytym skateparku na ul. Legnickiej jest zbyt gorąco – twierdzi Radosław Sobotkiewicz, jeden ze skaterów. - Jak przychodzimy tutaj, denerwują się na nas mieszkańcy. Policja i straż miejska co chwilę nas przeganiają. A my nie mamy gdzie indziej jeździć.

DONIESIENIA Z MIASTA: SPREJEM WALCZĄ NA MURACH PRZY PLACU GRUNWALDZKIM (ZDJĘCIA)

Władze miasta obiecują, że skatepark powstanie, jak tylko znajdą się na niego pieniądze.

– Jest już gotowy projekt nowego skate parku, wybrana lokalizacja i pozwolenie na budowę – informuje Alicja Zalewska z biura prasowego urzędu miejskiego.– Gdy tylko zostaną uwolnione środki w budżecie miasta na ten cel, inwestycja zostanie zrealizowana.

Kiedy dokładnie? Nie wiadomo. Według urzędników być może w tym lub przyszłym roku.

**Czytaj również:

**