Witold D. wybudował wielki zakład przetwórczy kukurydzy niedaleko Ząbkowic Śląskich. W 2003 roku trafił na listę 100 najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost". Później zaczęły się jego kłopoty. Opisywano go jako jednego z największych producentów i przetwórców kukurydzy w Polsce i w Europie.
Pod koniec listopada Sąd Rejonowy Wrocław-Śródmieście zakończył proces Witolda D. Orzekł, że biznesmen winny jest m.in. oszukania wielu banków. Między majem 2002 roku a lipcem 2003 Witold D. miał wy łudzić ponad 61 mln zł. Brał w bankach milionowe kredyty, nie informując ich, że maszyny i urządzenia, które przedstawił jako zabezpieczenie zwrotu pożyczek, nie są jego własnością. Chodzi m.in. o kombajny i urządzenia do suszenia ziarna.
Sąd skazał biznesmena również za podrabianie dokumentów. W 2003 roku mężczyzna przerobił odpisy z ksiąg wieczystych. Starał się o kredyt i, przedstawiając dokumenty dotyczące jego nieruchomości, wykreślił z nich informacje o innych swoich długach.
Sąd w wyroku z listopada nakazał też, by Witold D. zapłacił aż 300 tys. zł grzywny. Wyrok jest nieprawomocny, a biznesmen może się odwołać.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?