Mieszkańcy Gądowa zdziwili się w ostatni piątek (9 grudnia), gdy zobaczyli, że na bulwarze Ikara przy Szkole Podstawowej nr 118 ścięto ponaddwudziestoletnią topolę. Było to okazałe drzewo, sięgające wysokości szóstego piętra okolicznych budynków. O jego wycięciu zadecydowała Spółdzielnia Mieszkaniowa "Piast".
- Nie rozumiem, dlaczego ta topola musiała zostać ścięta. Była bardzo piękna, nikomu nie przeszkadzała i wyglądała na zdrową - mówi Małgorzata Jarmura, mieszkanka osiedla, która obserwowała usunięcie drzewa.
- W całym mieście widzę ogólną tendencję do niepotrzebnego ścinania drzew - dodaje pani Małgorzata.
Zbigniew Bartela ze spółdzielni "Piast" tłumaczy, że nie było innego wyjścia. - Drzewo było przekrzywione i chore. Konary gałęzi groziły złamaniem. Mogły spaść na przechodniów - wyjaśnia Zbigniew Bartela.
- Poprosiliśmy miasto o pozwolenie na jego ścięcie. Po zbadaniu topoli dostaliśmy na to zgodę. AGO
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?