MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

WRACAMY NA ZIEMIĘ

Wojciech Koerber
SIATKÓWKA A miało być tak pięknie... Po słabiutkiej grze Polacy ulegli 1:3 (25:21, 18:25, 21:25, 20:25) Grecji, spadając na trzecie miejsce w grupie A olimpijskiego turnieju siatkarzy Tylko w ...

SIATKÓWKA

A miało być tak pięknie... Po słabiutkiej grze Polacy ulegli 1:3 (25:21, 18:25, 21:25, 20:25) Grecji, spadając na trzecie miejsce w grupie A olimpijskiego turnieju siatkarzy

Tylko w pierwszej partii Polacy przypominali momentami zespół, który w niedzielny poranek udzielił lekcji pokory mistrzom olimpijskim z Sydney. Ci mistrzowie pokazali już, że tę porażkę wzięli sobie do serca. Wczoraj przejechali się po Francuzach. Biało-czerwoni z kolei wrócili na ziemię.

Asy dla znajomych

Początkowo gra toczyła się punkt za punkt, dopóki w polu zagrywki nie pojawił się Dawid Murek. Gracz Panathinaikosu Ateny posłał swoim znajomy dwa asy, po których zrobiło się 10:7 dla ekipy Stanisława Gościniaka i Grecy poprosili o czas. Do końca seta nie potrafili jednak zniwelować strat. Przy stanie 20:23 w aut zaatakował Gkiourdas i biało-czerwonym nie mogła się już stać żadna krzywda.

Cztery zwycięskie sety w olimpijskim turnieju nie wpłynęły pozytywnie na jakość gry naszej reprezentacji. Karty zaczęli rozdawać Grecy, a wśród nich naturalizowany Słowak Andriej Kravarik. W drugiej odsłonie po ataku w taśmę Piotra Gruszki gospodarze objęli czteropunktowe prowadzenie (11:7), kontrolując już do końca wydarzenia na boisku.

Dwie kolejne partie to już obraz nędzy i rozpaczy. W samym tylko czwartym secie nasi popełnili bodaj więcej błędów własnych niż w całym spotkaniu z Serbami. Zdarzały się trzy z kolei błędy serwisowe, a baloniki Pawła Zagumnego nie były ani kąśliwe, ani taktyczne, bo spadały daleko za siatką wprost w ręce rywali.

Nóż na francuskich gardłach

Jutro nasi reprezentanci zmierzą się o godz. 13 (TVP3) z Francją, która w dwóch spotkaniach nie ugrała ani seta. Jeśli Trójkolorowi polegną z rąk polskich, stracą praktycznie szanse na awans do ćwierćfinałów. Porażka ekipy Stanisława Gościniaka i Igora Prielożnego znacznie zmniejszy z kolei nasze szanse. Po zwycięstwie z Serbami zaczęliśmy mówić nieskromnie o zajęciu jakże ważnego, pierwszego miejsca w grupie, ale dziś najwyraźniej znów trzeba myśleć tylko o awansie do kolejnej fazy. Obojętne czy z pierwszego czy z czwartego miejsca.

Pozostałe mecze biało-czerwonych

19.08: Francja – Polska (TVP3, godz. 13)
21.08: Tunezja – Polska (TVP3, blok godz. 12)
23.08: Polska – Argentyna (TVP2, godz. 14.50)
25.08: ćwierćfinały
27.08: półfinały
29.09: finał oraz mecze o miejsca 3., 5. i 7.

Grecja 3
Polska 1
21:25, 25:18, 25:21, 25:20
Grecja: Kournetas, Gkiourdas, Chatziantoniou, Tsakiropoulos, Baev, Kravarik, Stefanou (libero) oraz Pantaleon, Christofidelis, Roumeliotis.
Polska: Stelmach, Gruszka, Gołaś, Szczerbaniuk, Świderski, Murek, Ignaczak (libero) oraz Gabrych, Rybak, Zagumny, Bąkiewicz, Kadziewicz.

Grupa A
Grecja – Polska 3:1 (21:25, 25:18, 25:21, 25:20)
Argentyna - Tunezja 3:2 (25:20, 23:25, 25:16, 22:25, 15:10)
Serbia i Czarnogóra - Francja 3:0 (25:21, 30:28, 25:20)

1. Grecja 2-0 4 6:1
2. Argentyna 2-0 4 6:2
3. Polska 1-1 3 4:3
4. Serbia i Cz. 1-1 3 3:3
5. Tunezja 0-2 2 2:6
6. Francja 0-2 2 0:6

Grupa B
Rosja - Australia 3:0 (27:17, 26:24, 25:23)
USA - Holandia 3:0 (26:24, 25:20, 25:18)
Brazylia – Włochy zakończył się po zamknięciu gazety
1. Rosja 1-1 3 5:3
2. USA 1-1 3 4:3
3. Holandia 1-1 3 3:5
4. Włochy 1-0 2 3:1
5. Brazylia 1-0 2 3:1
6. Australia 0-2 2 1:6

Nieprzygotowani taktycznie
Maciej Jarosz
olimpijczyk z Moskwy

Drużynę mamy lepszą, zawodników lepszych, a przegraliśmy z drużyną słabszą. Wydaje mi się, że byliśmy kompletnie nieprzygotowani taktycznie. Blokujący nie wiedzieli kto atakuje, sami siebie blokowali, albo w ogóle nie skakali. Być może nasi śpią po południu i za długo. Znów graliśmy tzw. chodzonego, zabrakło żywiołu, radości, agresji. Spotkanie podobne do tego z Serbią i Czarnogórą, tyle że to my wystąpiliśmy niestety w roli Serbów. A Grecy niczym specjalnym nie błysnęli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto