W pierwszej kolejności czyszczone będą przystanki w centrum Wrocławia. - Pracownicy będą sprzątać między innymi kurz z dachów, myć ściany, a także zrywać naklejki i nielegalne głoszenia - opowiada Krzysztof Kubicki z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu. Wyzwaniem dla niech będzie też usuwanie napisów i graffiti - dodaje.
Wiaty sprzątane będą głównie wieczorami i nocą, pod warunkiem, że nie będzie padać.
Wrocławskie przystanki szczególnie upodobali sobie grafficiarze
Sporej części wrocławian taka akcja bardzo się spodobała. Jak mówią niektóre przystanki wyglądają obskurnie.
- W niektórych miejscach wiaty są tak zamazane, że nawet trudno odczytać rozkład jazdy. Poza tym szyby są obklejone różnymi rzeczami. Wiszące na nich kartki są poobrywane i to nie wygląda najładniej - mówi Michał, licealista z Wrocławia.
Mycie jednego przystanku kosztuje 120 złotych. Na razie wybranych jest ich 100, choć w sumie miasto ma pod swoim nadzorem 400 wiat przystankowych.
Jednak jak twierdzi Kuba - Warto wydać na to pieniądze. Takie czyszczenie naprawdę może spowodować, że na przystanku będzie się milej czekało na tramwaj. Oczywiście jeżeli za chwilę ktoś go na nowo nie pomaluje - śmieje się.
Wielkie sprzątanie potrwa do połowy kwietnia.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?