Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wigilia - polska specjalność

(red)
Boże Narodzenie obchodzimy od 1650 lat. W tym roku Wigilia świąt wypada w niedzielę. W niedzielę zaś post w Kościele nie obowiązuje. Czy w Wigilię zamiast karpia będziemy jeść schabowe i pieczone kurczaki? - Prawo ...

Boże Narodzenie obchodzimy od 1650 lat. W tym roku Wigilia świąt wypada w niedzielę. W niedzielę zaś post w Kościele nie obowiązuje. Czy w Wigilię zamiast karpia będziemy jeść schabowe i pieczone kurczaki?

- Prawo Kościoła powszechnego mówi tylko o dwóch dniach ścisłego postu w ciągu roku: Środzie Popielcowej i Wielkim Piątku oraz o wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w każdy piątek. Ale władza Kościoła lokalnego może wyznaczyć określone dni postne. U nas takim dniem jest 24 grudnia, wigilia Bożego Narodzenia - tłumaczy ks. prałat Leon Czaja z wydziału duszpasterskiego Kurii Metropolitarnej.
To lokalna tradycja - tak naprawdę nie wiadomo, jak wiekowa - sprawia, że w Wigilię nie jemy mięsa. Zgodnie jednak z kanonem 1251 prawa kościelnego, jeżeli jakikolwiek dzień postny zbiegnie się ze świętem, a takim jest niedziela, to post jest zniesiony. Bo w niedzielę chrześcijanin nie pości.<br>
- Niedziela odnosi się do Wielkiej Niedzieli. Można powiedzieć, że każda niedziela to mała Wielkanoc. Warto dodać, że w Kościele rzymskim w niedzielę była zakazana modlitwa na klęczkach. Bo taka była postawa niewolnika! Chrześcijanin w niedzielę modlił się na stojąco, wyzwolony, pełen radości. Niedziela, dzień uroczysty, znosi post. Czasem żartujemy, że gdyby Wielki Piątek wypadł w niedzielę, to postu by nie było - dodaje ks. prałat.
W tym roku Wigilię obchodzić będziemy w właśnie w czwartą niedzielę adwentu. Jeśli ktoś się uprze, może zajadać zamiast karpia szynkę, a zamiast śledzia baleron. Ale...zniesienie postu nie jest równoznaczne z jego zakazem. To kwestia wyboru. Więcej nawet, jeśli ktoś zechce, to może w sobotę zjeść postną kolację wigilijną, a w niedzielę świętować przy półmiskach z mięsem. Tylko na pasterkę będzie musiał poczekać ponad dobę.<br>

Wigilia to dzień poprzedzający święto
Zgodnie z duchem liturgii najstarszego Kościoła katolickiego wigilia (od łac. vigilare - czuwać, oczekiwać) oznacza zgromadzenie wiernych poprzedzające celebrację święta. To zgromadzenie spotykało się dzień wcześniej, wieczorem. Zebrani czytali Pismo Święte, rozważali je, medytowali. Oczekiwanie przeciągało się do brzasku i kończyło mszą świętą.

Boże Narodzenie w Kościele obchodzi się od połowy IV wieku
W żadnym z tekstów Nowego Testamentu nie ma jednak daty narodzin Jezusa. Wybór 25 grudnia wynikał z symboliki zimowego przesilenia dnia i nocy. To najdłuższa noc i najkrótszy dzień w roku. Od 25 grudnia zaczyna przybywać dnia, światła.
Symbolikę tę wykorzystywał św. Paweł, u którego ciemność oznacza sytuację człowieka przed odkupieniem, a światło oznacza zmartwychwstałego Chrystusa.
Boże Narodzenie to święto europejskie. Jego odpowiednikiem w obrządku wschodnim jest święto Objawienia, czyli Trzech Króli.

Niedzielę świętowano niemal natychmiast po zmartwychwstaniu Jezusa. Wielkanoc zaczęto obchodzić uroczyście od końca I wieku. W połowie IV wieku dzięki cesarzowi Konstantynowi Wielkiemu chrześcijaństwo stało się religią legalną. Od tego też czasu zaczął się jego dynamiczny rozwój i zyskiwanie uprzywilejowanej pozycji. I wiele wskazuje na to, że po prostu ludzie potrzebowali świąt Bożego Narodzenia. Miały one przypominać, że Chrytus jest Synem Bożym i człowiekiem w jednej osobie, że Słowo Ciałem się stało.

Dwa szczególne święta. Nawet w czasie wojen krzyżowych, czy późniejszego panowania muzułmanów na terenach Ziemi Świętej, dwa miejsca otoczone były szczególną czcią: żłóbek betlejemski (w bazylice Bożego Narodzenia, gdzie zgodnie z tradycją Maria miała urodzić syna) i bazylika Grobu Bożego w Jerozolimie.

Tradycja postnej Wigilii w Polsce to wynik decyzji tutejszego Kościoła. Kiedy jednak ją podjęto, nie wiadomo. Nie wiadomo również, skąd tak naprawdę wzięła się tradycja liczby potraw wigilijnych na stole. Na pewno wiadomo za to, że łamanie się opłatkiem to polska specjalność, ale skąd się wzięła spowite jest mgłą tajemnicy.<br>
- Kiedy w 1963 roku byłem w Ziemi Świętej, Wigilię spędzałem w Betlejem u franciszkanów opiekujących się Grotą Narodzenia w bazylice Bożego Narodzenia. Byliśmy zdziwieni obiadokolacją, która nie miała nic wspólnego z postem. Kiedy my, polscy księża, wyciągnęliśmy opłatki, żeby się przełamać, to zapadła konsternacja. Co one oznaczają? Próbowaliśmy tłumaczyć zebranym zakonnikom i księżom, jak w Polsce odbieramy opłatki, czemu się nimi łamiemy i dlaczego w tym dniu właśnie składamy sobie życzenia i przebaczamy sobie. Skutek był taki, że kilkunastu zakonników pobiegło do kościoła i z zakrystii zabrali wszystkie duże hostie! I ponad 300 osób łamało się opłatkiem - wspomina ks. prałat Leon Czaja.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto