Jednak mamy połowę sierpnia, a ciągle nie widać ich końca. Pan Czesław jest cierpliwy. - Długo czekałem na te remonty, więc jeszcze poczekam - zapewnia wieloletni mieszkaniec osiedla. Ale inni nie mają takiej cierpliwości. Pokazują ciemne strony remontu.
Mieszkańcy ul. Armii Ludowej i odchodzących od niej ulic narzekają, że odsłonięto studzienki odpływowe i wystają one na kilkadziesiąt centymetrów nad poziom jezdni. Brak przez to odpływu wody. Każdy deszcz zamienia osiedle w wielkie jezioro. - Na wiosnę, kiedy były obfite opady, trzeba było dawać dzieciom po dwie pary butów do szkoły, żeby mogły zmienić te zupełnie przemoczone na czyste - mówi pan Paweł mieszkający przy ul. Stoczniowej.
Zanim woda wsiąknie w grunt, przejście na drugą stronę większości ulic suchą nogą jest niemożliwe.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?