We wtorek po godzinie 20 mężczyzna pływający w basenie sportowym wrocławskiego Aquaparku nagle zasłabł. Ratownicy natychmiast wyciągnęli go z wody i rozpoczęli reanimację, którą prowadzili ją do czasu przyjazdu pogotowia. Niestety, mimo trwającej około 90 minut akcji ratunkowej, mężczyzny nie dało się uratować.
24-latek pływał na basenie sportowym Aquaparku we wtorek wieczorem. O godzinie 20:25 instruktor pływania udzielił mu wskazówek, a dwie sekundy później zorientował się, że mężczyzna nagle zasłabł. Natychmiast rozpoczął akcję wyciągania go z wody, w której pomógł mu drugi obecny na dyżurze instruktor.
Około pół minuty później rozpoczęto udzielanie pierwszej pomocy, czym zajęli się ratownicy wodni oraz medyczni z Aquaparku.
– Natychmiast zawiadomiono pogotowie ratunkowe – informuje Anna Hejno, rzecznik Aquaparku. Karetka miała się zjawić 10 minut później. – Niestety, pomimo trwającej niemal 90 minut reanimacji, prowadzonej wspólnie przez zespół pogotowia, jak i zatrudnionych w Aquaparku ratowników medycznych, mężczyzna zmarł.
Przyczyny zgonu są wyjaśniane. Na miejscu pojawiła się prokuratura. Przesłuchano pracowników Aquaparku i zabezpieczono monitoring.
– W opinii zespołu pogotowia ratunkowego, działania naszych ratowników medycznych zostały przeprowadzone wzorowo – dodaje Anna Hejno. Ratowników w obiekcie zatrudnionych jest więcej, niż wymagałyby tego przepisy.
Pracownicy, którzy brali udział w akcji ratunkowej zostaną objęci profesjonalną opieką psychologiczną. Zarząd Aquaparku Wrocław składa kondolencje rodzinie zmarłego i apeluje, by nie publikować ewentualnych materiałów zarejestrowanych przez przypadkowych świadków wydarzenia.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
