Światła zamontowane przy torowisku na Szewskiej były pierwszym tego typu rozwiązaniem w Polsce. Lampy uruchamiać miał impuls z czujnika, który wykrywał nadjeżdżający tramwaj, dodatkowo oświetlenie miało pulsować bursztynowym światłem. Wszystko miało jednocześnie przepięknie wyglądać i ostrzegać pieszych przed niebezpieczeństwem.
Niestety, pomysł legł w gruzach. Lampy działały kilka dni po ich zamontowaniu, potem regularnie się psuły. Ulicą jeździły samochody, których ciężar niszczył obudowę świateł. Poza tym często dostawała się do nich woda, a naprawa świetlnej fali była bardzo kosztowna. ZDiUM zdecydował więc usunąć lampy z ulicy.
Piesi będą musieli teraz sami wykrywać niebezpieczeństwo ze strony nadciągającego z prędkością 5 km/h tramwaju.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?