Szymek i Żuraw już zdrowi

Po 2,5-miesięcznej kontuzji lider naszej reprezentacji wrócił do składu Trabzonsporu i zaliczył dwie asysty

Szymkowiak odniósł kontuzję 10 września podczas meczu z Gaziantepsporem. Potrzebna była operacja. Wydawało się, że rehabilitacja będzie trwała dłużej – nawet kilka miesięcy. Noga zrastała się jednak bardzo szybko i już w listopadzie reprezentant Polski wrócił do treningów.
W trakcie leczenia w Trabzonsporze zmieniono trenera. Turka Senola Gunesa zastąpił Wahid Halilhodzić, znany m.in. z prowadzenia Paris Saint Germain. Bośniak tak długo czekał na powrót Polaka, że w meczu z Riezasporem – pierwszym po kontuzji – wystawił go w podstawowym składzie. Szymkowiak grał 66 minut (gdy schodził z boiska żegnały go owacje), ale wystarczyło mu to do przypomnienia, że słynie z asyst. Zaliczył dwie – przy golach Ibrahima Yattary oraz najlepszego strzelca zespołu Fatiha Tekke.
Drużyna z Trabzonu pokonała ostatecznie rywala 3:1 i zajmuje ósme miejsce w ekstraklasie. Prowadzi zdecydowanie Fenerbahće (35 pkt.)

Kowalczyk strzelił Dynamu
Wrocławianin Maciej Kowalczyk, były piłkarz Ślęzy i Śląska, zdobył jedynego gola dla Arsenału w derbach Kijowa przeciwko Dynamu. Wielokrotny uczestnik Ligi Mistrzów wygrał 3:1.
Oprócz Szymkowiaka na boisko po kontuzji wrócił także i Maciej Żurawski. On – w odróżnieniu od swojego byłego kolegi z Wisły Kraków – wszedł do gry w 62 minucie, ale nie uratowało to Celtiku przed sensacyjną porażką na własnym boisku z Dunfermline 0:1. Cały mecz rozegrał Artur Boruc. Bronił pewnie i uchronił swój zespół od wyższej porażki. W barwach rywala – w ostatnich czterech minutach meczu – grał Bartosz Tarachulski.