Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szalejąca grypa w dalszym ciągu daje się we znaki

Monika Dubec
Monika Dubec
Z tygodnia na tydzień zwiększa się liczba zachorowań na grypę w naszym regionie. Taka wzrostowa tendencja może potrwać jeszcze dwa tygodnie - przyznaje rzeczniczka wrocławskiego sanepidu.

- 23 stycznia do 1 lutego lekarze zgłosili nam ponad 12 tysięcy przypadków zachorowań na grypę. W samym Wrocławiu ponad 1000 - mówi Magdalena Mieszkowska z wrocławskiego sanepidu. Tydzień wcześniej było ich o połowę mniej - dodaje.

Jednak mimo to Magdalena Mieszkowska podkreśla, że o epidemii nie można mówić. Jej zdaniem to całkiem normalna tendencja o tej porze, czyli kiedy temperatura z ujemnej przechodzi w dodatnią.

Jednak z powodu licznych zachorować na grypę, w szpitalu na wrocławskim Brochowie, nadal ograniczana jest liczba odwiedzających. Przy Dyrekcyjnej natomiast obowiązuje zakaz odwiedzin.

- Już od kilkunastu dni na odwiedziny pacjentów w naszym placówce zgodę musi wydać ordynator lub lekarz dyżurujący - przyznaje Janusz Wróbel, dyrektor szpitala im.Falkiewicza na wrocławskim Brochowie.

- Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której tłum kaszlących ludzi może narazić naszych pacjentów - dodaje. Podobnie twierdzi szef kliniki przy ul. Dyrekcyjnej.

Jak długo takie restrykcje będą obowiązywać we wrocławskich szpitalach, tego nie wiadomo.

Tymczasem Magdalena Mieszkowska radzi, aby w taką pogodę, by nie dać się grypie, należy unikać zatłoczonych miejsc i osób już chorych. Ważne też jest przestrzeganie podstawowych zasad higieny.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto