Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strzeż się tych miejsc! Tam straszy!

Agata Wojciechowska
We Wrocławiu nie brakuje miejsc, o których opowieści mogą przyprawić o dreszcze
We Wrocławiu nie brakuje miejsc, o których opowieści mogą przyprawić o dreszcze Janusz Wójtowicz
Sprawdziliśmy, z którymi miejscami we Wrocławiu wiążą się mrożące krew w żyłach historie. Na liście znalazł się m.in. park Staszica, zamek w Leśnicy i hotel Tumski. Jesteście ciekawi dlaczego? Przeczytajcie.

O pomoc poprosiliśmy Przemysława Szweda z Polish Paranormal Team - grupy zajmującej się zjawiskami paranormalnymi. - Zwykle z nawiedzonymi miejscami mamy do czynienia, gdy śmierć nastąpiła w sposób gwałtowny, w tragicznych okolicznościach - wprowadza w tajniki swojego hobby Szwed dodając, że z tego powodu zjawisk paranormalnych można się spodziewać na przykład na polach bitew. A jak wiadomo, Wrocław ma bardzo bogatą "tradycję" bitewną.

Kilka strasznych historii jest związanych z hotelem Tumskim. Nagle odkręcone krany we wszystkich łazienkach na piętrze, porozrzucana pościel, odgłos kroków lub gwizdana melodia to tylko niektóre ze zjawisk opisywanych przez gości. Podobno widziano nawet szlachcica użalającego się na zuchwałą kradzież szkatułki i wyklinającego zbrodniarza.

Według Przemysława Szweda w miejscach, w których straszy, mamy do czynienia z dwoma rodzajami duchów. Pierwsze to te, które mają pamięć cząstkową. Ale drugie to inteligentne bestie - stukaniem czy przesuwaniem przedmiotów chcą żyjącym coś przekazać.

Badacz wymienia także duchy zwane poltergeistami. Te są naprawdę złośliwe. Czerpią energię z naszego strachu, sieją zamęt i zniszczenie w domach. Po prostu lubią, kiedy ludzie są przerażeni.

Według jednej z legend na zamku w Leśnicy żył kiedyś brutal, który uwielbiał dręczyć służbę. I gdy raz wyrzucił jednego ze swoich sług przez okno, pod parapetem pojawiała się plama krwi, a obecni doznawali przerażającego zimna. Brutal, jak łatwo się domyślić, po przejściu na "drugą stronę" stał się duchem i błąkał się po przypałacowym parku.

- Ja jeszcze ducha nie widziałem, a przynajmniej takiego białego, "filmowego". Zdarzało mi się widywać kątem oka dziwne cienie, raz nawet zostałem podrapany. Nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć - mówi z przekonaniem Przemysław Szwed.

Przewodnicy PTTK, pytani o miejsca we Wrocławiu, w których straszy, mówią bez wahania o Mostku Pokutnic, na którym - według legendy - pojawiały się panny zainteresowane wyłącznie dobrą zabawą, a nie zamążpójściem, i które - by odkupić swe winy - muszą teraz sprzątać mostek.

Miejscem przyprawiającym o dreszcze może być ich zdaniem także ścieżka prowadząca do kościoła św. Elżbiety, gdzie pochowano ściętych uczestników buntu mieszczan w 1419 r.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto