Dalej niewiadome jest przeznaczenie owych przybytków. Oba są bowiem zamknięte na kłódkę. Co więcej nigdzie nie ma żadnego kluczyka. Postanowiłam wybadać sprawę, pytając o zdanie mieszkańców wieżowca, którego okna wychodzą bezpośrednio na toitoikę.
Dwóch z nich było kompletnie niepoinformowanych, jednak stwierdzili, że niepotrzebnie zajmuje ona miejsce parkingowe. Trzeci, przedstawiający się jako Mietek powiedział: "A komu to przeszkadza, niech se mają, przynajmniej po krzakach nie latają, za potrzebą, nie?!"
To chyba wystarczające wytłumaczenie, do sprawy już wracać nie będziemy:)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?