Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa MM. Gentleman: W Polsce żyje muzyka [wywiad, wideo]

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
Gentleman
Gentleman Materiały prasowe
O Euro 2012, niemieckiej reprezentacji i marihuanie rozmawiamy z Gentlemanem. Zobacz jego specjalne pozdrowienia dla MM Wrocław.

Zobacz też: Wyspa w słońcu Jamajki. Gentleman i Marley rozgrzali Słodową. Zobacz zdjęcia


Z okazji Święta Wrocławia 20 czerwca we Wrocławiu wystąpił Gentleman, światowej sławy artysta reggae, pochodzący z Niemiec, twórca takich hitów, jak "True love", "Dem Gone" czy "Superior".
Mamy Euro 2012, na którym gra też drużyna z Niemiec. Jesteś kibicem?

Jestem wielkim fanem piłki nożnej. Gram regularnie w futbol z zespołem charytatywnym. Przyjeżdżają różni muzycy i łączy nas piłka. Poza tym myślę, że każdy artysta ma potrzebę bycia w formie i chce dobrze wyglądać. Futbol jest na to doskonałym sposobem. Cieszę się, że mistrzostwa Euro 2012 odbywają się w waszym kraju i na Ukrainie, ale jednocześnie jest mi przykro, że Polska odpadła z turnieju już w fazie grupowej.

Kibicujesz Niemcom?

Oczywiście, mieszkam w Niemczech. Myślę, że mamy bardzo dobrą drużynę, która zasłużyła na mistrzostwo. Niemcy grają szybki, ofensywny i otwarty futbol. To, co ja najbardziej lubię w naszej reprezentacji, to fakt, że składa się ona z zawodników różnego pochodzenia. Jest Mesut Ozil, Jerome Boateng, Sami Khedira... Wielość narodowości w zespole jest adekwatna do obrazu Niemiec, które stały się bardzo multikulturowym krajem. W mieście, w którym mieszkam, w Kolonii, jest to samo. To stwarza możliwości, szansę na to, by w społeczeństwie wszyscy czuli się wolni, równi.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z reggae?

Zakochałem się w filozofii roots reggae. Bob Marley, Denis Brown, Jacob Miller - to są moi idole. Pierwszy raz na Jamajce byłem, mając 18 lat. Zauważyłem wtedy, że tam muzyka jest czymś więcej niż tylko formą rozrywki, ale też pewną filozofią. Nie ma żadnej przeszłości, przyszłości, to jest jak medytacja... Na Jamajce muzyka łączy pokolenia obcych sobie ludzi. Nie liczy się, skąd ktoś pochodzi i to jest piękne.

Pamiętasz swój pierwszy pobyt na Jamajce?

Paliłem wtedy sporo zioła, więc niewiele pamiętam. To było dziwne... Jamajka jest zupełnie inna niż np. Niemcy. Tam nie ma niczego poza ciszą i czymś, co określam jako "pozytywna prostota". Żadnej technologii, czas płynie wolno, ale jest w życiu Jamajki pewna duchowość. Na początku nie byłem do tego przyzwyczajony, więc czułem się zagubiony, a jednocześnie odnalazłem tam dom i poczucie bezpieczeństwa. Jestem związany z tym miejscem.**

Wspomniałeś o paleniu zioła. Jesteś za legalizacją marihuany?

Jak najbardziej! Skoro można pić whisky, wódkę, to dlaczego karze się za posiadanie kilku gramów marihuany? Dlaczego nie można palić ganji? To nie w porządku. To nie jest twardy narkotyk.

Jak długo uczyłeś się języka patois, w którym śpiewasz swoje utwory?

Nie nazwałbym tego nauką. Pokochałem Jamajkę, muzykę reggae, dlatego np. teraz mówię po angielsku z jamajskim akcentem. Nic nie jest trudne, jeśli to kochasz. **

Jak Gentleman spędza wolny czas?

Nie robię nic. Oczywiście, zdarza się, że gotuję i czytam książki, ale najbardziej uwielbiam patrzeć na świat, który jest za oknem. Mógłbym tak siedzieć godzinami. Wtedy słucham swojego oddechu. To uspokaja.

Lubisz Polskę? Podoba Ci się tutaj?

Nie lubię Polski. Ja Polskę kocham! Naprawdę, czuć tutaj ducha energii wśród ludzi. Kiedy tak przyjrzałem się historii Waszego kraju, to jest ona poza jakąkolwiek wyobraźnią. To coś, co powinno kazać Wam bezustannie płakać. Niemcy z zachodu, Rosja od wschodu. Ale Polacy tworzą nowy okres w swojej historii. Przyszedł czas na to, żeby się podnieść, nadawać życiu sens. Muzyka jest u Was bardzo ważna, czuję to. Kocham tu być. Jestem podekscytowany przed każdym koncertem w Polsce i każdy zostaje mi na długo w pamięci.

Miałeś czas, żeby zwiedzić Wrocław?

To jest właśnie udręka każdego artysty. Odwiedzamy tyle pięknych miejsc, ale ciągle  jesteśmy w trasie i niestety nie ma na to czasu. Na szczęście pozostają wrażenia. Poza tym nie mam do Polski daleko. Może wybiorę się tu prywatnie. 

Znasz twórczość polskich zespołów reggae?

Mesajah jest bardzo dobry w tym, co robi. Słyszałem też utwory zespołu Vavamuffin. Polacy są bardzo twórczy, żyje w nich muzyka.

Co jest najważniejsze dla tych młodych muzyków reggae?

Pasja, muszą mieć w sobie pasję. To może być złość, frustracja, radość - jeżeli włożysz w swoją muzykę emocje, to będzie to dobra muzyka. Reszta nie ma znaczenia. Muzyka jest pewnego rodzaju manifestem naszych uczuć. Ci, którzy to rozumieją, są autentyczni. Oczywiście ważne jest też to, jacy ludzie są wokół ciebie. Oni też tworzą emocje, wpływają na ciebie. Oczywiście, nie może w tym wszystkim zabraknąć talentu, ale najważniejsza jest pasja.


Czytaj też:

Piękne kibicki [zdjęcia]

Wroclove Fest [program]

Radość i łzy w Strefie

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto