Najpierw cykliści wnieśli rowery przed gabinet Rafała Dutkiewicza. Wywiesili na klatce Sukiennic transparent z przekreślonym dystrybutorem paliwowym i napisem "Czas na odwyk".
Prezydenta nie było i rzecznik urzędu, Paweł Czuma, poprosił ich o wyniesienie rowerów przed budynek. Ci jednak postanowili kontynuować happening, blokując wjazd do Rynku od Kurzego Targu.
- Chcielibyśmy, żeby choć w ten jeden tydzień w roku, Tydzień Zrównoważonego Transportu, kiedy miliony osób w Europie rezygnuje z używania samochodów, nasi urzędnicy też nie przyjechali do pracy samochodami - mówi Cezary Grochowski z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej. - Jeżdżąc w swoich służbowych, wypasionych limuzynach nie widzą problemów komunikacyjnych zwykłych wrocławian. To się musi zmienić - dodaje.
Przechodnie zatrzymywali się przy grupce blokujących, gdzie zjawiła się szybko straż miejska i policja.
- To jakieś znakowanie rowerów? - pytał jeden z gapiów.
Na razie jeszcze nie, ale można się spodziewać więcej akcji rowerzystów, ponieważ 22 września przypada Dzień bez Samochodu.
Czytaj również:
- Więcej rowerzystów we Wrocławiu
- Wrocław ma pierwsze śluzy rowerowe
- List otwarty rowerzystów do prezydenta Wrocławia
Koszykarski Puchar Śląska Wrocław | Avant Art Festiwal po raz trzeci [program, bilety] |
Ale obciach! Czego wstydzi się Wrocław | Photo Day 10.0 w Protramie - głosowanie na galerie |
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?