Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rowerem do Trzebnicy wśród sadów i pól

Jakub Bocian
Maciej Dudzik
Rekreacyjna trasa rowerowa Trzebnica-Szczodre-Wrocław, ok. 35 km. Po drodze sanktuarium i zabytkowe pałace

Startujemy przy dworcu autobusowym w Trzebnicy. W jego okolicach możemy zrobić zakupy na drogę i znaleźć parking, jeśli przyjechaliśmy samochodem.

Skoro jesteśmy już w mieście, warto odwiedzić Międzynarodowe Sanktuarium Świętej Jadwigi, w którym znajduje się grób patronki. Ufundowany w 1202 roku przez Henryka Brodatego obiekt był siedzibą pierwszego w Polsce zakonu żeńskiego - cysterek, sprowadzonych tu w 1203 roku z niemieckiego Bambergu.

Przygotuj swój rower do wycieczki - PORADNIK

W Trzebnicy powinniśmy także zobaczyć średniowieczny kościół św. Piotra i Pawła, którego fundatorem był pierwszy udokumentowany właściciel tego miasta, możnowładca i palatyn Bolesława Krzywoustego, Piotr Włostowic. Nie wiadomo dokładnie, kiedy powstała świątynia, jednak o jej istnieniu wspomina już bulla papieża Hadriana IV z 1155 roku.

W 1525 roku kościół, jako pierwszy w ówczesnym Księstwie Oleśnickim, wszedł w posiadanie ewangelików, którym służył aż do 1947 roku. Zaniedbany po wojnie obiekt był restaurowany od 1987 roku, dzięki czemu odzyskał swoją dawną świetność.

Aby wyjechać z Trzebnicy na szlak, ruszamy ulicą ks. Bochenka w stronę Wrocławia, a następnie odbijamy w ul. Klasztorną na Długołękę i dalej w ul. Oleśnicką.
Opuszczając miasto, musimy być przygotowani na dość wyczerpujący podjazd długości ok. 1,5 km.

Na ok. 7. km naszej trasy dojeżdżamy do Głuchowa Górnego, gdzie musimy z głównej asfaltowej szosy zjechać w polną drogę. Tutaj czeka nas mniej więcej 2,5 km przeprawy mocno kamienistą, dość męczącą dla rowerzystów ścieżką, którą dojedziemy do Boleścina. To dobre miejsce na uzupełnienie zapasów w którymś z miejscowych sklepów spożywczych i pierwszy dłuższy postój na odpoczynek.

We wsi wracamy z powrotem na asfaltową drogę, którą powinniśmy kierować się na Krakowiany, leżące ok. 12 km naszej trasy. Tam skręcamy w lewo i jedziemy w stronę leżącego 2 km dalej Węgrowa, gdzie po raz kolejny zjeżdżamy z głównej drogi, wciąż jednak trzymając się asfaltu, i jedziemy w kierunku Jaksonowic, w których odbijamy na Długołękę.

Na około 21. km naszej wycieczki leży wieś Januszkowice, w której skręcamy w prawo głównej szosy.

W położonej 5 km dalej wsi Szczodre zorganizowano dla turystów miejsce na odpoczynek i ognisko. Dobrym pomysłem będzie zatrzymanie się tutaj na posiłek i zebranie sił. Jeśli mamy ochotę, możemy tu upiec sobie kiełbaski na palenisku.

Zamki i pałace Dolnego Śląska - zobacz nasz przewodnik

Dłuższy postój w Szczodrem powinniśmy wykorzystać także na odwiedzenie miejscowego pałacu. XVII-wieczny zabytek jest nazywany "Śląskim Wind-sorem", ponieważ jego projekt był wzorowany właśnie na głównej rezydencji angielskiej monarchii. Ze Szczodrego jedziemy do wsi Domaszczyn, która leży mniej więcej na 30. km naszej wycieczki.

Jeśli mamy więcej czasu i sił, możemy zboczyć na chwilę z zaplanowanej podstawowej trasy i pojechać do oddalonej o ok. 3 km Długołęki.

W Długołęce warto obejrzeć między innymi baroko-wy kościół św. Michała Archanioła, wybudowany na początku XVIII wieku. Pierwsze wzmianki o wcześniejszej świątyni, ulokowanej w tym samym miejscu, pochodzą jednak już z 1376 roku. Po starszym kościele nie został niestety żaden ślad.

Innym godnym uwagi długołęckim zabytkiem jest zespół zabudowań miejscowego dworca kolejowego. Wybudowana w XIX w. stacja pierwotnie należała do wsi Szczodre i powstała na polecenie niemieckiej rodziny szlacheckiej Braunschweig-Oels, ówczesnych właścicieli tutejszego pałacu. Z Długołęki wracamy do Domaszczyna. Tam, na rozwidleniu dróg, skręcamy w lewo i kierujemy się już cały czas według znaków prowadzących na Wrocław. Teraz czeka nas ostatni, niezbyt męczący odcinek trasy, liczący ok. 7 km. Po wjeździe do Wrocławia powinniśmy kierować się ul. Okulickiego. Gdy przekroczymy przejazd kolejowy, zjeżdżamy w lewo w kierunku centrum miasta i trafiamy na wrocławskie Psie Pole. Tutaj kończy się trasa naszej wycieczki.

Warto wiedzieć

Jak dojechać: Z Wrocławia do Trzebnicy bardzo często kursują szynobusy i autobusy PKS. Za przejazd Kolejami Dolnośląskimi, które obsługują tę linię, zapłacimy 6 zł. Przewóz roweru będzie nas kosztował dodatkowe 5 zł, chyba że zdecydujemy się na wycieczkę weekendową - od piątku do niedzieli cena wynosi 1 zł. Bilet w autobusie PKS kosztuje 6,50-11 zł. Tutaj jednak koszty i warunki przewozu roweru są różne i zależne od kursu.

Gdzie spać: W pokojach gościnnych przy ul. Wrocławskiej w Mirkowie za miejsce zapłacimy 30-35 zł, a jeśli możemy pozwolić sobie na większy wydatek, w hotelu Gościniec przy ul. Akacjowej w tej samej wsi nocleg będzie nas kosztował 120-280 zł.

Gdzie zjeść: W restauracji Ratuszowej przy trzebnickim Rynku obiad kosztuje 15-30 zł. W tym samym mieście przy ul. Leśnej w restauracji Karczma Leśna za posiłek zapłacimy 15-20 zł. Jeśli będziemy mieli ochotę na posiłek pod koniec wycieczki, najlepiej pojechać do centrum handlowego Korona na Psim Polu we Wrocławiu. Tutaj obiad znajdziemy już od 10 zł.

Więcej tras rowerowych znajdziesz TUTAJ

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto