Importer, który sprowadził obuwie sam zgłosił się do odprawy celnej. Kiedy celnicy otworzyli kontener, zorientowali się, że mają do czynienia z podrobionym towarem.
- Uwagę celników przykuło wykonanie klapek oraz smrod, który wydobywał się z kontenera. Towar został zatrzymany i od razu przekazany do laboratorium celnego - mówi Aleksandra Pokora z Izby Celnej we Wrocławiu.
Badania wykazały, że w obuwie zawiera niebezpieczne substancje: ołów, brom, acetofenon oraz 2-fenylon – 2 – propanol. Wszystko to niebezpieczne trucizny, znajdujące się na liście substancji rakotwórczych. Mogą one działać także drażniąco na oczy i skórę i być szkodliwe na rozrodczość.
- Strach pomyśleć, co by się mogło stać gdyby jakieś dziecko wybiegło w takich klapkach w upalny dzień na przykład na molo - mówi Aleksandra Pokora.
Obecnie celnicy czekają na odpowiedź właściciela marki podrobionej przez producentów chińskich klapek.Właściciel znaku towarowego ma określić czy będzie składał wniosek o ściganie odpowiedzialnych za podrobienie tego znaku.
Gdyby towaru nie zatrzymano, mógłby on trafić na teren całej Unii Europejskiej. Importer klapek będzie musiał wywieźć je z terenu Unii Europejskiej, albo zutylizować na terenie Polski.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?