Prace na odcinku Hallera od ul. Ojca Beyzyma do ul. Powstańców Śląskich rozpoczęły się pod koniec sierpnia. Wykonawca natrafił jednak na nieoczekiwane trudności i remont, który planowo zakończyć się miał z końcem października wciąż się przedłuża. Kierowcy narzekają na korki, a pod koniec tygodnia sytuacja w mieście jeszcze się pogorszy.
Terminowe zakończenie remontu Hallera było niezwykle istotne ze względu na konieczność przeprowadzenia prac na Grabiszyńskiej. Wymiana torowiska ma zostać zakończona przed przyszłorocznym Świętem Zmarłych. Pierwotnie zamknięcie ulicy zaplanowano na 10 listopada, termin przesunięto na 23 listopada, jednak dalsze opóźnianie prac nie jest możliwe.
Wciąż nie wiadomo, kiedy dobiegnie końca remont magistrali wodociągowej na Hallera.
- Jutro o godzinie 11:00 odbędzie się konferencja prasowa, podczas której udzielimy wszelkich informacji dotyczących prac przy Hallera – tłumaczy rzecznik prasowy MPWiK Konrad Antkowiak.
Wszystko wskazuje na to, że korki które do tej pory i tak były wyjątkowo uciążliwe ulegną natężeniu, kompletnie paraliżując miasto. Hallera i Grabiszyńska to przecież jedne z najważniejszych ulic naszego miasta.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
