MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Policja wypowiada wojnę kierowcom jeżdżącym po zażyciu narkotyków

Michał Gigołła
Fot: Paweł Relikowski Sierżant Marcin Knapek z policji demonstruje tester służący do wykrywania narkotyków w organizmie człowieka.
Fot: Paweł Relikowski Sierżant Marcin Knapek z policji demonstruje tester służący do wykrywania narkotyków w organizmie człowieka.
We wszystkich radiowozach w Polsce znajdą się urządzenia, dzięki którym w parę chwil można sprawdzić, czy człowiek siedzący za kierownicą palił marihuanę albo zażywał amfetaminę, heroinę czy kokainę Będą mieli je ...

We wszystkich radiowozach w Polsce znajdą się urządzenia, dzięki którym w parę chwil można sprawdzić, czy człowiek siedzący za kierownicą palił marihuanę albo zażywał amfetaminę, heroinę czy kokainę
Będą mieli je wszyscy. I to bardzo nowoczesne. Sprawdzą nie tylko, czy kierowca zażył narkotyk, ale od razu odpowiedzą, jaki – zachwala Marcin Szyndler z Komendy Głównej Policji.
Dotychczas, gdy policjanci podejrzewali, że zatrzymany zażywał narkotyki, zamawiali badania krwi. Wyniki docierały dopiero po kilku dniach. A urządzenia do kontroli poziomu narkotyków kupowały tylko niektóre komendy. Teraz to się zmieni.

Policjanci dopiero od tego roku będą prowadzili statystyki dotyczące liczby kierowców prowadzących po zażyciu narkotyków. A zatrzymują ich codziennie.
Wczoraj w Warszawie wpadł 36-letni właściciel renault. Policjanci ścigali go ulicami Ochoty i Śródmieścia. Wiele razy przejeżdżał na czerwonym świetle i gnał po chodnikach. Nie przeszkadzało mu nawet to, że po uderzeniu w krawężnik stracił koło. Na trzech pozostałych przejechał jeszcze kilka kilometrów. Wreszcie zderzył się z innym samochodem. Wyskoczył z auta i pobiegł do najbliższego komisariatu policji. Tam wykrzyczał do dyżurnego, by go ratował, bo ktoś chce go porwać. Okazało się, że mężczyzna zażywał kokainę.

W każdym radiowozie
Komenda Główna Policji szuka właśnie firmy, która wyprodukuje narkotesty do wszystkich radiowozów. Chodzi o 70 tysięcy urządzeń. Kilka tysięcy z nich trafi na Dolny Śląsk. Pierwsza partia ma być gotowa najpóźniej w maju. Kolejna – w październiku.
– Na szczęście kierowców prowadzących samochody pod wpływem narkotyków w Polsce jest ciągle niewielu, ale nie możemy udawać, że nie ma ich wcale. Dobrze wiemy, że ich liczba może niedługo wzrosnąć. Dlatego zdecydowaliśmy się na zakup sprzętu. W przyszłości będzie go jeszcze więcej – tłumaczy Szyndler.
Narkotest działa bardzo podobnie do alkomatu. Wystarczy polizać ustnik. Sprzęt analizuje składniki śliny. Po kilkudziesięciu sekundach odpowiada, czy znalazł w niej ślady narkotyku.
Gdy wynik będzie pozytywny, trzeba go potwierdzić, zlecając badanie krwi. Dopiero po nim biegli odpowiedzą, czy wykryty poziom narkotyku mógł utrudnić kierowcy prowadzenie samochodu. Przepisy nie określają stałej dopuszczalnej granicy zawartości narkotyków. Za każdym razem potrzebna jest indywidualna ekspertyza.

Polowanie pod dyskoteką
Policjanci nie będą badać każdego zatrzymanego kierowcy. – Alkomatami też nie sprawdzamy wszystkich – podkreśla Szyndler. – Wiele mówi już samo zachowanie prowadzącego. Często od razu widać, że albo jest pijany, albo zażywał inny środek, który działa podobnie jak alkohol – wyjaśnia.
Policjanci drogówki zapowiedzieli, że na początek wybiorą się z nowym sprzętem w okolice dyskotek. Tam spodziewają się złapać najwięcej kierowców po heroinie, amfetaminie czy kokainie.
Prowadzenie samochodu po narkotykach jest karalne. Przyłapany na tym może trafić na dwa lata do więzienia i stracić prawo jazdy. Gdy spowoduje wypadek, za kratami może spędzić aż dwanaście lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Premier Izraela stanie przed Trybunałem w Hadze? Jest wniosek o areszt

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto