Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pociąg widmo z Berlina do Wrocławia. Opóźnienie? Ponad 5 godzin

Karolina Kwiatek
Karolina Kwiatek
Jakub Mielcarz
Jakub Mielcarz
Tomasz Hołod / Polska Press
Pociąg Intercity "Wawel", jadący z Berlina do Przemyśla przez Wrocław, miał planowo przyjechać na dworzec główny o godz. 15:05. Tymczasem blisko dwie godziny później przekroczył dopiero polską granicę, aby dojechać do Wrocławia z... pięciogodzinnym opóźnieniem.

Opóźnienie pociągu "Wawel", jadącego z Berlina do Przemyśla, niewątpliwie należy do jednego z większych. Pasażerowie czekający na ten pociąg musieli wykazać się anielską cierpliwością, gdy w środę (13 grudnia), spółka PKP PLK za pośrednictwem Portalu Pasażera poinformowała ich o... 310 minutach opóźnienia.
Pociąg Intercity miał przyjechać do Wrocławia Głównego o godz. 15:05. Jak się okazało, przed 17:00 dopiero przekraczał polską granicę. Na wrocławskim dworcu był ponad 3 godziny później, około 20:30.

Opóźnienie końcowe wyniosło... 280 minut
Portal Pasażera

Jaka była przyczyna opóźnienia?

- W związku z wydłużonymi pracami torowymi na terenie kolei DB, pociągi mogą doznawać opóźnień powyżej 60 minut. Zdarzenie niezależne od PKP PLK. Przepraszamy za utrudnienia - czytamy komunikat przewoźnika.

Około godz. 17:00 "Wawel" przyjechał na pierwszą polską stację - Rzepin. Do stacji końcowej, czyli Przemyśla Głównego, dojechał z około 280-minutowym opóźnieniem.
Zobacz też:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto