PLK startuje!

Po udanym poprzednim sezonie zakończonym brązowym medalem we Wrocławiu z optymizmem patrzono w przyszłość. Szybko jednak zostaliśmy sprowadzeni na ziemię oświadczeniem właściela klubu Waldemara Siemińskiego o rezygnacji ze sponsorowania drużyny.

Próby znalezenia innej firmy, która mogłaby wesprzeć ten niezwykle zasłużony dla polskiej koszykówki zespół zakończyły się fiaskiem, chociaż podobno prowadzono bardzo zaawansowane rozmowy z Maciejem Kurzewskim i jego ATM. W obliczu katastrofy, jaką byłoby niezgłoszenie wrocławian do rogrywek Siemiński zmienił zdanie i zdecydował się, przynajmniej do czasu znalezienia innego chętnego, na dalsze sponsorowanie zespołu.

Niestety budżet wrocławian będzie w tym roku bardzo niski, zaledwie na poziomie 2 milionów złotych. Budowę składu na nadchodzące rozgrywki utrudnił również wyjazd trenera Rimasa Kurtinaitisa na igrzyska olimpijskie do Pekinu, gdzie był drugim trenerem reprezentacji Litwy.

W efekcie jedynymi nowymi twarzami we wrocławskim zespole są jak narazie dobrze już znany we Wrocławiu rozgrywający Robert Skibniewski i grający w zeszłym sezonie w Polpharmie Starogard Gdański amerykański rzucający Anthony Weeden. Oprócz tego ze starego składu zobaczymy Kamila Chanasa,Bartosza Diduszkę,Pawła Mroza,Olivera Stevicia i wracającego po dyskwalifikacji Marcina Stefańskiego. Być może w drużynie zostanie również Radosław Hyży,ktory po nieudanej próbie uzyskania angażu w AZS Koszalin trenuje aktualnie z wrocławianami. Skład uzupełnią juniorzy i przynajmniej do czasu znalezienia nowych sponsorów i powiększenia budżetu raczej nie należy spodziewać się transferów.

Niestety w tym składzie czeka wrocławian bardzo ciężka walka o miejsce w play-off, które to Śląsk zawsze bez trudu uzyskiwał. Pozostaje mieć nadzieję, że niedługo znajdzie się ktoś chętny na wyłożenie pieniędzy na wrocławską drużynę i uda się pozyskać nowych zawodników, którzy bedą znaczącym wzmocnieniem drużyny.