Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostatnia szansa na puchary

Daniel Pecyński
Daniel Pecyński
W piątkowy wieczór Śląsk Wrocław rozegra mecz z gatunku tych, które musi wygrać, aby pozostać w walce o europejskie puchary. Przeciwnikiem wrocławian będzie GKS Bełchatów.

Wrocławianie jesienny pojedynek rozstrzygnęli na swoją korzyść w dramatycznych okolicznościach. Wtedy zwycięskiego gola zdobył w doliczonym czasie gry Tomasz Szewczuk.

GKS Bełchatów mimo, że pozostaje na szóstym miejscu w tabeli wydaje się być zespołem zdecydowanie słabszym niż w ubiegłej rundzie. Z drużyny odeszli Carlos Costly oraz Tomasz Jarzębowski, który wrócił do swojego rodzinnego miasta, Warszawy. Ponadto bardzo poważnej kontuzji nabawił się najlepszy zawodnik bełchatowian, Łukasz Garguła. Bez rozgrywającego reprezentacji Polski GKS traci przynajmniej połowę swojej wartości.

- GKS to wciąż silna drużyna i na pewno nie będzie łatwo o zwycięstwo – opowiada o nadchodzącym meczu Sebastian Mila.

Przeciwnicy Śląska rundę rozpoczęli fatalnie, jednak ostatnio wiedzie im się lepiej. Podobnie jak wrocławianie grają w półfinale Pucharu Ekstraklasy, a w lidze pokonali Rycerzy Wiosny, czyli zespół ŁKS-u.

Remis w tym spotkaniu nie urządza żadnej z drużyn. Drużyna, która wygra utrzyma kontakt z czołówką i będzie mogła dalej walczyć o europejskie puchary. Przegrany piątkowego pojedynku może praktycznie pożegnać się z walką o Puchar UEFA i skupić na obronie szóstej pozycji w tabeli.

Również WKS przystąpi do tego spotkania poważnie osłabiony. W szeregach zespołu Ryszarda Tarasiewicza zabraknie Vuka Sotirovica i Antoniego Łukaszewicza. Obaj są kontuzjowani i choć pomocnik wznowił już treningi to do Bełchatowa nie pojechał. Być może wykuruje się na czwartkowy mecz z Górnikiem Zabrze.

Do zespołu na dobre wrócił już Sebastian Dudek. W meczach z Ruchem Chorzów był najlepszy na boisku i wydaje się, że po długiej nieobecności znów będzie czołowym zawodnikiem WKS-u.

Reasumując Śląsk musi piątkowy pojedynek wygrać, aby zachować szansę na udział w europejskich pucharach. Ryszard Tarasiewicz słynie z tego, że jego zespoły prowadzą otwartą grę i pewnie taką zobaczymy w Bełchatowie.

- Jedziemy, aby wygrać i odrobić straty – mówi Ryszard Tarasiewicz.

Photo Day 3.0: Serwis specjalny
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto