Na wykład prof. Andrzeja Gwoździa o tzw. zachodnioniemieckiej Nowej Fali odbędzie się 25 stycznia, o godz. 16. w sali nr 13 Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich
im. Willy'ego Brandta na Uniwersytecie Wrocławskim przy ul. Strażniczej 1-3. Wstęp wolny.
„W RFN w 1962 r. grupa młodych filmowców rozpoczęła walkę o nowe kino niemieckie, a pierwszym donioślejszym aktem tej walki był "Manifest z Oberhausen". Fakt jego ogłoszenia zwykło się przyjmować za początek zachodnioniemieckiej "nowej fali". W pierwszym okresie (1962-67) był to ruch w typie francuskiej "nouvelle vague". "5 września 1966 r., między dziesiątą trzydzieści i wpół do dwunastej włoskiego czasu letniego po 24-letniej nieobecności niemiecki film powrócił do historii kina" - obwieszczał krytyk i historyk Enno Patalas.
"W tym czasie wyświetlano w konkursie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji "Pożegnanie z dniem wczorajszym" (1965/66) Alexandra Klugego, wyróżnione Srebrnym Lwem. Kilka miesięcy wcześniej Volker Schlöndorff otrzymał za "Niepokoje wychowanka Törlessa" (1965/66) w Cannes nagrodę FIPRESCI.
Sukcesy festiwalowe to jednak jedno, a rzeczywista sytuacja kinematografii - drugie. Koniec lat 60. i całe lata 70. w RFN to epoka na przemian kryzysów i sukcesów. Debiutowali wówczas tacy twórcy, jak Rainer Werner Fassbinder i Wim Wenders, na razie czarno-białymi, jeszcze niewprawnymi filmami. Ale szybko miało się to zmienić..." - pisze Krzysztof Stanisławski.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?