MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie zakopujcie nas!

Wojciech Koerber
SIATKÓWKA Polscy siatkarze znów przegrali w fatalnym stylu. Piotr Gruszka jednak apeluje: Choć w dwóch pierwszych meczach Francuzi nie ugrali ani seta, to wczoraj byli dla Polaków poza zasięgiem.

SIATKÓWKA

Polscy siatkarze znów przegrali w fatalnym stylu. Piotr Gruszka jednak apeluje:

Choć w dwóch pierwszych meczach Francuzi nie ugrali ani seta, to wczoraj byli dla Polaków poza zasięgiem. Trójkolorowi roznieśli nas 3:0 (25:15, 25:18, 25:17)

Po porażce z Grecją nasi siatkarze – a kibice wraz z nimi – wrócili na ziemię. Teraz martwią się, by nie znaleźć się jeszcze o jeden poziom niżej. - Z pewnością znajdą się tacy, którzy zechcą nas zakopać. Zaręczam jednak, że turniej jeszcze się dla nas nie skończył. Zrobimy wszystko, by wygrać dwa pozostałe mecze - z Tunezją i Argentyną - i wyjść z grupy – mówił wczoraj Piotr Gruszka, jedyny nasz reprezentant, który momentami nawiązywał walkę z Francuzami.

Na boisko nie wybiegł jednak Sebastian Świderski (uraz przyczepu mięśnia czworogłowego uda) i z pewnością było to spore osłabienie zespołu. Pytanie tylko, czy Świder byłby w stanie pomóc biało-czerwonym, bo ci najwyraźniej nie chcą pomóc sami sobie.

Rozbudzają nadzieje

Nasi reprezentanci zdobyli wczoraj ledwie 50 punktów i niech to służy za cały komentarz. Ich największym problemem – a może problemem nas, kibiców – jest fakt, że potrafią ograć najlepszych, rozbudzając w narodzie nadzieje, które gasną wraz z kolejnym meczem. Przegranym meczem. Czyli potencjał jest, tylko jeszcze nikomu nie udało się go wykrzesać i utrzymać. Być może do akcji winien wkroczyć trener zamordysta.

Wioskowe rozmowy

- Trzeba powiedzieć sobie prawdę w oczy. W tym zespole coś jest nie tak – mówił Dawid Murek. - Na pewno nie gramy po to, by celowo przegrywać. Na boisku nie stanowimy jednak kolektywu. Gdy rozmawiamy o tym w wiosce olimpijskiej, wszystko wydaje się być w porządku. Ale gdy w czasie gry przychodzą trudne chwile, to nie potrafimy się zjednoczyć, przełamać – dodawał Piotr Gruszka.

W sobotę (TVP3, godz. 12) biało-czerwoni zmierzą się z najsłabszą ekipą olimpijskiego turnieju – Tunezją. Jeśli polegną, stracą szanse na awans do ćwierćfinałów. Sami będą mogli się zakopać – nawet przed poniedziałkowym meczem z Argentyną (TVP2, godz. 14.50), kończącym rozgrywki grupowe.

Polska 0
Francja 3
15:25, 18:25, 17:25

Polska: Stelmach, Gruszka, Szczerbaniuk, Gołaś, Gabrych, Murek, Ignaczak (libero) oraz Rybak, Zagumny, Bąkiewicz, Kadziewicz.

Francja: Patin, Antiga, Daquin, Barca, Montmeat, Granvorka, Henno (libero) oraz Samica, Frangolacci, Kiefer.

W sporcie nie ma demokracji

Maciej Jarosz
olimpijczyk z Moskwy

Mogę powtórzyć za panem komentatorem – krew nas zaleje za chwilę. To była kompromitacja. Nie widziałem drużyny, zaangażowania ani woli walki. A to jest przecież olimpiada, a nie jakiś tam meczyk. Cały świat na to patrzy! Najgorsze, że nikt nic nie robi, żeby było lepiej. I to nie jest tylko i wyłącznie wina tego biednego Stasia, bo ktoś tego trenera wybrał. Prielożny też miał być wielkim odkryciem, miał nam zapewnić medal. Pretensje możemy mieć do prezesów i działaczy, którzy – jak widać – nie znają się na swojej robocie. A mamy w Polsce wielu wspaniałych trenerów z charyzmą. Bo w sporcie nie ma demokracji. Nie może być tak, że nikt nie chce być liderem, że ma się on wykształcać w czasie meczu. Jak nie chcą zawodnicy, to niech trener będzie liderem i niech on rządzi. Prawda jest niestety taka, że na igrzyska dostaliśmy się szczęśliwie, losując najłatwiejszą grupę i wygrywając po tie-breaku z cienką Portugalią.

Grupa A
Polska – Francja 0:3 (15:25, 18:25, 17:25), Serbia i Czarnogóra - Tunezja 3:0 (25:16, 25:18, 25:21), Grecja – Argentyna zakończył się po zamknięciu gazety.

1. Serbia i Cz. 2-1 5 6:3
2. Grecja 2-0 4 6:1
3. Argentyna 2-0 4 6:2
4. Polska 1-2 4 4:6
5. Francja 1-2 4 3:6
6. Tunezja 0-3 3 2:9

Grupa B
Brazylia - Holandia 3:1 (25:22, 24:26, 25:21, 25:19), Włochy - Australia 3:0 (25:20, 25:18, 25:21), Rosja – USA zakończył się po zamknięciu gazety.

1. Brazylia 3-0 6 9:4
2. Włochy 2-1 5 8:4
3. Holandia 1-2 4 4:8
4. Rosja 1-1 3 5:3
5. USA 1-1 3 4:3
6. Australia 0-3 3 1:9

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto