Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie czuję urazy

Michał Lizak
spgw
spgw
Rozmowa z Tomaszem Jankowskim, byłym trenerem Śląska Wrocław, obecnie szkoleniowcem Polpharmy Starogard Gdański • Jaki wynik będzie dla Pana zespołu korzystny w niedzielę w hali Orbita, w rywalizacji z Bergsonem ...

Rozmowa z Tomaszem Jankowskim, byłym trenerem Śląska Wrocław, obecnie szkoleniowcem Polpharmy Starogard Gdański
• Jaki wynik będzie dla Pana zespołu korzystny w niedzielę w hali Orbita, w rywalizacji z Bergsonem Śląskiem?
– Tylko jeden – zwycięstwo. Dlatego nie ma co owijać w bawełnę, tylko trzeba mówić jasno: przyjeżdżam do Wrocławia po zwycięstwo. Znam trenera Andreja Urlepa, znam sporo graczy ekipy z Wrocławia i wiem, że nas na to stać.

• Tak bez żadnych sentymentów?
– Widzę, że zaraz się zacznie... Że Śląsk – mój klub, że Wrocław – moje miasto. Czy będzie zemsta? Dziennikarze w takich sytuacjach zawsze pytają o to samo. Nic z tego – to taki sam mecz, jak ten z Czarnymi czy ze Stalą. Nie mam we Wrocławiu do nikogo urazy.

• Nie trzeba mieć urazy, by traktować taki mecz szczególnie. Można mieć pozytywne skojarzenia.
Choćby dlatego, że na trybunach będzie wielu Pana znajomych, ludzi, którzy Panu kibicują.
No – może nie w rywalizacji z Bergsonem Śląskiem, ale na co dzień, w lidze.
– Pewnie, że jestem bardzo związany z Wrocławiem czy ze Śląskiem i to się już nigdy nie zmieni. Ale sentymenty kończą się, gdy przychodzę do pracy. Wtedy nie liczy się to, gdzie się wychowywałem czy uczyłem koszykówki, ale to, dla kogo pracuję. Co nie zmiania faktu, że prywatnie to miasto jest mi szalenie bliskie.

• Ma Pan lepszy zespół niż Bergson Śląsk?
– To się okaże w niedzielę na parkiecie.

• Boisko nie musi powiedzieć całej prawdy – w końcu lepszy nie zawsze wygrywa...
– To trudne pytanie. Uważam, że nie mamy się czego wstydzić i w tej lidze możemy grać jak równy z równym z każdym rywalem. Choć wiadomo, jak wielką przewagę budżetową, a co za tym idzie też kadrową, ma Prokom. Myślę jednak, że jesteśmy silniejsi niż Śląsk. I mam nadzieję, że pokażemy to na boisku. Bo w kwestiach zawodowych dużo bliższy i ważniejszy jest teraz dla mnie Starogard Gdański.

• Pana drużyna przegrała w Słupsku z Czarnymi – Bergson Śląsk tam wygrał. To nic nie znaczy?
– Nic. To dwa inne mecze – dwie inne historie. Z drugiej strony Śląsk przegrał w Zgorzelcu, a potem Turów uległ Anwilowi. Czy to oznacza, że wrocławianie muszą przegrać z Anwilem? Oczywiście, że nie. To jest sport – tu nie ma żadnych prawidłowości.

• W niedzielę nie pomyli Pan ławki rezerwowych w Orbicie i nie zamelduje się zna tej dla wrocławian?
– Nie grozi mi to. Wiem, gdzie moje miejsce i będzie ono teraz przy drużynie Polpharmy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto