Świetnym rozwiązaniem jest mały kwietnik stworzony na trawniku pod oknami. Niekoniecznie bowiem muszą się tam znajdować zasadzone lata temu, jeszcze za pośrednictwem spółdzielni mieszkaniowej, krzaki forsycji czy bzu (choć również pięknie). Z tego rozwiązania skorzystała pewna pani z bloku przy ul. Zachodniej, już od lat prowadząc swój mały ogródek.
Mały, zadbany, niekiedy ładnie ogrodzony kwietnik, staje się przyjemnością nie tylko dla jego twórców, ale też dla reszty mieszkańców danego budynku. Zawsze to przyjemny dla oka widok, a na niższych piętrach, także i ładny zapach.
Taka decyzja wiąże się jednak ze zobowiązaniem do pielęgnacji zagospodarowanej części terenu. Nikt nie zgodzi się przecież aby w miarę przyzwoity trawnik zamienić na obraz zeschniętych chwastów czy gnijących resztek kwiatów. Podejrzewam, że nawet piwniczne koty nie byłyby z tego zadowolone.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?