Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lelek za kratki

(KOS)(KOS)
WROCŁAW Jacek B. ps. Lelek został wczoraj aresztowany. Mężczyzna jest uznawany za lidera zorganizowanej grupy przestępczej związanej z mafią pruszkowską. Razem z Lelkiem za kratki trafiło dwóch innych członków gangu.

WROCŁAW Jacek B. ps. Lelek został wczoraj aresztowany. Mężczyzna jest uznawany za lidera zorganizowanej grupy przestępczej związanej z mafią pruszkowską. Razem z Lelkiem za kratki trafiło dwóch innych członków gangu.
Lelek został zatrzymany w chwili, gdy wchodził do wynajmowanego przez siebie mieszkania na wrocławskim Śródmieściu.

- Prokuratura postawiła mu 11 zarzutów, między innymi założenia i kierowania grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Wczoraj sąd wobec podejrzanego zastosował trzymiesięczny areszt. Grupa, którą - zdaniem organów ścigania - miał dowodzić Lelek, działała na terenie południowo-zachodniej Polski. Jej członkowie mają na sumieniu handel bronią, narkotykami i artykułami wybuchowymi oraz napady rabunkowe, kradzieże i oszustwa - poinformował wczoraj Dariusz Wilczak, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu.
Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie prowadzi wrocławska prokuratura apelacyjna i wydział Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji we Wrocławiu.

Kim jest Lelek?
Zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Jacek B. ps. Lelek stał się znany podczas jeleniogórskiej wojny gangów w 1998 roku. Zginęło w niej 13 osób. Kilka osób zaginęło bez wieści. Policjanci mówili wówczas nieoficjalnie, że „Lelek” jest przywódcą jednej z grup rywalizujących o wpływy z przemytu przez granicę z Niemcami.
W regionie jeleniogórskim „Lelek” objawił się rok wcześniej szybko zyskując opinię wyjątkowo bezwzględnego. Podobno dogadał się z „Nikosiem” i grupą pruszkowską, a prowadzone przez niego interesy zaczęły rosnąć na coraz większą skalę. Miał wpaść w konflikt ze swym dawnym szefem „Carringtonem”, co mogło być jedną z przyczyn wojny gangów.
Wiosną 1998 roku samochód „Lelka” został ostrzelany serią z karabinu maszynowego. Zdołał jednak ujść z życiem. O zamach podejrzewano ludzi „Carringtona”. Dwa miesiące później w Zgorzelcu ostrzelana została grupa Białorusinów. Dwóch z nich zginęło, trzech zostało rannych. Ten zamach przypisywano „Lelkowi”. Śledztwo nie potwierdziło tego jednak. Przed sądem stanęły inne osoby.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto