Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia Warszawa - Śląsk Wrocław. Mecz w czwartek 19 grudnia 2019 r.

KZ
materiały prasowe Śląsk Wrocław
W czwartek (19 grudnia) w Warszawie dojdzie do spotkania, na które fani basketu czekali bardzo długo. Po 17 latach przerwy w najwyższej klasie rozgrywkowej ponownie zmierzą się stołeczna Legia i Śląsk Wrocław.

Gdy Śląsk ostatni raz grał z Legią na najwyższym poziomie rozgrywek, w Kopenhadze kończono negocjacje dotyczące przyjęcia Polski do Unii Europejskiej, prezydentem naszego kraju był Aleksander Kwaśniewski, a Michael Jordan rozgrywał ostatni sezon na parkietach NBA. Od tamtego dnia minęło już ponad 17 lat! Ale w czwartek znów dojdzie do starcia jednych z najbardziej utytułowanych polskich drużyn.

W klasyfikacji medalowej Mistrzostw Polski Śląsk jest oczywiście niedościgniony, bo zdobył aż 37 medali, z czego 17 złotych, jednak i Legia nie ma się czego wstydzić. Stołeczna drużyna 13 razy stała na podium rozgrywek, a aż siedmiokrotnie na najwyższym jego stopniu. I choć w ostatnich latach nie dane nam było oglądać starć tych dwóch drużyn, to mimo wszystko czwartkowe spotkanie będzie miało dodatkowy, wyjątkowy smak dla kibiców obu stron.

Szczególnie, mając na uwadze miejsce w tabeli i formę w ostatnich tygodniach. Legioniści przegrali 5 ostatnich meczów, a w całym sezonie odnieśli zaledwie 2 zwycięstwa w 12 kolejkach. W tym momencie w lidze plasują się na przedostatnim miejscu z niewielką przewagą nad zamykającą klasyfikację Polpharmą Starogard Gdański, dlatego wyjątkowo będzie zależeć im na wygranej. Ale i Śląsk ma o co walczyć – choć odniósł o 2 zwycięstwa więcej od warszawskiej drużyny, to nie może sobie pozwolić na wpadki, by w oczy zawodnikom Olivera Vidina nie zajrzało widmo walki o utrzymanie.

W ostatniej kolejce wrocławianie musieli uznać wyższość lidera Energa Basket Ligi. Do hali Orbita przyjechał Polski Cukier Toruń, który po niemalże bezbłędnym meczu pokonał gospodarzy 108:86. Pomimo kolejnej porażki na własnym parkiecie, Trójkolorowi wciąż zajmują 10. miejsce w tabeli, a strata do ósmego miejsca nadal nie jest duża. Jeśli jednak WKS chce liczyć się w walce o play-offy, takie mecze, jak dwa najbliższe: z Legią i Astorią po prostu musi wygrywać.

- Bardzo rozczarowujące w meczu z Polskim Cukrem było dla mnie to, że nie pokazaliśmy dodatkowego wysiłku, który pozwoliłby nam chociaż nawiązać walkę – mówił po spotkaniu z Twardymi Piernikami trener Vidin. – Oczekuję od moich zawodników, że pokażą się z dużo lepszej strony w kolejnym meczu wyjazdowym. Oczywiście mamy tylko 5 dni, ale musimy przeanalizować porażkę i wyciągnąć z niej lekcję.

I choć przegrana boli, to chyba mimo wszystko w nieco gorszych nastrojach do czwartkowego spotkania przystąpi Legia. Warszawska drużyna niedawno miała okazję przełamać niefortunną serię bez zwycięstwa, ale ostatecznie po emocjonującej dogrywce przegrała z GTK Gliwice. Zaledwie jednym punktem – 94:95! A takie mecze mogą naprawdę podłamać i podciąć skrzydła. Tym bardziej, że zarówno w czwartej kwarcie, jak i w dogrywce, podopieczni Tane Spaseva nie trafili rzutów, które mogły przesądzić o ich zwycięstwie...

Działacze Legii reagują na kiepskie wyniki i od początku sezonu w drużynie zaszło sporo zmian. Z zespołem pożegnali się już Isaac Sosa, Michael Finke i Drew Brandon. Zastąpili ich Michał Michalak i Milan Milovanović, a szczególnie zakontraktowanie tego pierwszego okazało się świetną decyzją. Były zawodnik Anwilu w EBL notuje średnio 20,7 pkt oraz 4,7 ast i od samego debiutu jest pierwszoplanową postacią legijnej układanki. Przed meczem ze Śląskiem do drużyny dołączył też rozgrywający Kahlil Dukes, który ostatnio był zawodnikiem Hamburga prowadzonego przez Mike’a Taylora.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE:

Nie przegap!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto