Od sobotniego wieczoru bardziej adekwatną nazwą dla wrocławskiego Łykendu byłaby Łajba. Wszystko za sprawą Kacezet i Fundamentów. Zwolennicy szeroko pojętego reggae i dancehall’u mieli okazję wypłynąć na wody pod wodzą Kapitana, który szybko poderwał i przyciągną pod scenę obecnych w klubie.
Zobacz:
Koncerty we WrocławiuMuzyka formacji była niesamowicie przyjemna, już od pierwszych taktów każdy kołysał się w jej rytm. Proste, znaczące teksty, opowiadające o rzeczach i sytuacjach bliskich dla większości z nas. Rodzina, przyjaźń, miłość – fundamenty bez których nie zbudujemy niczego trwałego. Ład i chaos tworzące harmonię?
Pozornie pokrętna logika, jednak takie właśnie jest życie, nieprzewidywalne, pełne zaskakujących zdarzeń, tak jak sobotni koncert. Poza zaplanowaną setlistą, zaczęły pojawiać się spontaniczne teksty i melodie, wywołane interakcją z publiką.
Wiele uśmiechniętych twarzy mogło tylko cieszyć wykonawców. Koncertu nie tworzy tylko zespół, ale też odbiorcy. Ta myśl Kapitana doskonale wyraża szacunek i radość z relacji jaka nawiązała się w trakcie występu.
Niestety, nadchodzi taki moment, kiedy każdy musi odpłynąć w swoją stronę. Tego wieczoru Łykend opuściliśmy z głową i sercem napełnionymi pozytywnymi emocjami i wrażeniami.
Tekst: Karolina Maria Reczuch
Zobaczcie zdjęcia z koncertu:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?