Pan Ignacy, szary obywatel w kiepskim odzieniu, noszący wielkie okulary z ubezpieczalni i oczywiście Marcinek, czyli we własnej osobie Marcin Daniec, jako duże dziecko mówiące dziecięcym głosikiem o sprawach z życia dorosłych.
Marcin Daniec wystąpi już 16 lutego o godz. 18 we Wrocławskim Centrum Kongresowym przy Hali Ludowej.
– Przywiozę najnowszy program i nowy skład grupy – opowiada MarcinDaniec. – Razem ze mną wystąpią: Paweł Ekert i Anna Piechurska, czyli laureaci „Szansy na sukces” – dodaje.
Z czego będziemy się śmiać? – Jeśli „on” spotyka „ją”, przekonuje się, że świat staje się piękniejszy. Zakochanym kobietom spływa po twarzy maleńka łza szczęścia. Pokażę też, co mnie tu trzyma – opowiada Marcin Daniec. Artysta wciąż nie może zapomnieć Mistrzostw Euro 2012. – Zaśpiewamy hymn po Euro: „Kokokoko i już spoko” – mówi Marcin Daniec. W programie znalazł się półgodzinny i – mimo upływu czasu od Euro – wciągający monolog o tym, jak to prawie wszyscy uwierzyliśmy, że będziemy mistrzami Europy. – A ponieważ dzień bez podlizywania się uważam za stracony, zapraszam wrocławian osobiście – śmieje się Daniec. – Cieszę się jak dziecko z tej wizyty, bo spędziłem 12 miesięcy w ZMECH-U przy Obornickiej i pozdrawiam wszystkich podchorążych – dodaje.
Paranienormalni grożą, że „Żarty się skończyły”. To tytuł ich najnowszego programu, z którym wystąpią 2 marca o godz. 18 i 20.30 we Wrocławskim Centrum Kongresowym przy Hali Ludowej.
– Wracamy do kabaretu szlachetnego, bliższego teatrowi, niż estradzie – deklaruje Robert Motyka z „Paranienormalnych”. – Ale będą też nie tylko teatralne skecze, także te dobrze znane. Nasi fani spotkają Mariolkę, a występ Jacka Balcerzaka będzie bardzo teatralny. Akcja jednego ze skeczów potoczy się w muzeum: Igor Kwiatkowski jako włamywacz napije się z kielicha Dżyngis-chana, a jego duch opanuje duszę włamywacza – dodaje Robert Motyka.
Paranienormalni poruszą bardzo delikatne struny zmysłu kabaretowego śmiechu, dodając do niego szczyptę teatralności, kiedy posadzą Janusza Tuzinka ozdobionego poetyckim szalem i każą mu czytać przy zapalonej świeczce. – Niedawno pokazaliśmy to w warszawskim Teatrze Polonia i okazało się, że „poeta” Janusz Tuziek zdobył serca publiczności tak szybko, jak Mariolka – wspomina Robert Motyka.
Kabaret Paranienormalni zaprosi publiczność do czynnej zabawy. – Chcemy nawiązać z Wami dialog – zachęca z uśmiechem Robert Motyka. – Pytamy o różne sprawy i mamy nadzię, że usłyszymy odpowiedzi – dodaje. Artyści skończyli tworzyć skecz, w którym weźmie czynny udział jeden z oglądających. – Jesteśmy z naszymi widzami jednym organizmem – deklaruje Robert Motyka. Czy wielbiciele Mariolki poczują się rozczarowani? – Absolutnie nie – zapewnia Robert Motyka, zamyśla się na chwilę i tłumaczy: – Fani Mariolki rozczarują się, ale będzie to bardzo przyjemny zawód.
Na oba spotkanie bilety są po 50, 60 i 80 zł, do kupienia: w emipkach, Hali Ludowej, Saturn Planet, www.kabaretowebilety.pl, www.biletynakabarety.pl, www.ticketpro.pl, www.biletin.pl, tel. 501-312-571.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?