Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czechow przez pryzmat Pielewina

Redakcja
Początkowo wydawało mi się, że spektakl powstały z połączenia teatralnej sztuki Czechowa z powieścią współczesnego i kontrowersyjnego Pielewina będzie jednym wielkim chaosem. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy obejrzałam sztukę.

Na „Życie owadów” i „Iwanowa” udało się Agnieszce Olsten, reżyserce spektaklu, rzucić zaskakujące światło i udowodnić, że nawet Czechowa można rozumieć bardzo współcześnie. Główna idea „Samsary Disco”, wyciągnięta właśnie z Pielewina, głosi, że wszyscy dążymy do światła, a lądujemy w ciemności. Skąd tytuł? Samsara to w buddyzmie cykl reinkarnacji, któremu podlega każda żywa istota, a uwolnić się możemy z niego tylko przez osiągniecie nirwany. Disco zaś to nasze pragnienie, by żyć coraz intensywniej i mocniej. I każdy takie swoje disco gdzieś ma.

Wszystko to doskonale zawiera się w historii tytułowego Iwanowa, znudzonego życiem, słabego, uciekającego jak najdalej od swojej żony żydówki, którą dawno już przestał kochać. Ucieka do ludzi tak samo bezradnych i nudnych, którzy jednak usilnie próbują zagłuszyć tę nudę i coś w sobie obudzić. Tak jak obudzić coś pragnie Iwanow przez bezsensowny romans z córką Lebiediewa. Szarą eminencją spektaklu są pieniądze, przez które wszystko się dzieje i tak wiele z nich wynika.

Aktorstwo w spektaklu stoi na najwyższej półce – znakomita rola Macieja Kozłowskiego i równie pierwszorzędni Michał Majnicz, Dagmara Mrowiec czy Mirosław Haniszewski. Po raz kolejny potwierdza się teza, że w Polsce mamy świetnych aktorów, jednak nie mają się oni gdzie realizować.

Refleksyjny charakter, innowacyjne rozwiązania i znakomita obsada to tylko niektóre powody, dla których na „Samsarę” warto się wybrać. Przeciwnicy sztuki nowoczesnej mogą mieć spektaklowi wiele do zarzucenia, jednak przecież nikt nie stworzył jeszcze czegoś, co odpowiadałoby wszystkim.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto