Pracownia tyfloinformatyczna (dla niewidomych) znajduje się w ogólnodostępnej czytelni. Oprócz zwykłych komputerów i drukarek znalazły się w niej m.in. drukarka braille'owska, nagrzewarka do uwypuklania tekstu, powiększarki tekstu. Komputery zostały wyposażone również w programy służące do prezentacji widzącym tekstów napisanych w Braille'u i programy udźwiękawiające, czytające tekst na głos.
- Są tu też urządzenia, które pozwalają na uczestniczenie na zajęciach, np. notatnik braille'owski, zapisujący matematykę, która wyświetla się na dołączonym monitorze braille'owskim - mówi Marek Tankielun, student pierwszego roku Studium Kształcenia Podstawowego. - Zaletą jest też możliwość wydruku. Mamy również zapis w wersji elektronicznej oraz dużą linijkę braille'owską, która jest niezbędna do czytania. Dołączona klawiatura braille'owska, pozwala na szybkie wprowadzenie tekstu i nawigację po nim. To duży krok, bo matematyka w Braille'u nie istnieje. Jeśli uda się przetworzyć książki, drzwi uczelni technicznych staną otworem przed osobami niewidomymi - dodaje.
Sprzęt zakupiony został za ponad 100 tys. zł. z pieniędzy przekazanych przez fundację Leszka Czarneckiego, absolwenta Politechniki wrocławskiej.
- Od początku, gdy założyliśmy tę fundację nie miałem takiej tremy, jak dziś. Nigdy nie robiliśmy tego, by pokazywać się w świetle fleszy - przyznaje Leszek Czarnecki - To pierwsza taka pracownia i tablica pamiątkowa, dlatego czuję się nieco zakłopotany, a jednocześnie zobligowany do tego, by jeszcze więcej pomagać. To chyba sympatyczna forma pomocy ze strony firmy, która w tym mieście wyrosła i wielu absolwentów tej szkoły u nas pracuje - dodaje.
Nowe stanowiska w czytelni zlokalizowanej w budynku C-13 nie są zarezerwowane dla studentów politechniki
- Takie stanowiska, które tu widzimy są do dyspozycji naszych studentów, ale będą też dostępne dla całego środowisku akademickiego. Każdy student z innej uczelni może przyjść i z niego skorzystać. Dlatego też pracownia mieści się w ogólnodostępnej czytelni - mówi Tadeusz Więckowski, rektor politechniki. - Niepełnosprawnych traktujemy jako pełnoprawnych studentów naszej uczelni i również dlatego mają stanowiska razem z innymi - dodaje.
Niewidomym jest bardzo trudno studiować. Żeby uczestniczyć w zajęciach, potrzebują notatnika braille'owskiego, laptopa z linijką braille'owską lub dyktafonu. Bardzo przydaje się też kolega, który może wytłumaczyć np. wykres z tablicy.
- Kiedyś podyktowałem zadanie, gdzie trzeba było obliczyć całkę. Pan Marek napisał to sobie Braillem i rozwiązał - wspomina doc. Janusz Górniak. - Poprosiłem go, żeby to przeczytał, bo nie wierzyłem, że wszystko zapisał, a on jednym ruchem ręki wszystko przeczytał i było dobrze. Teraz będzie można taki zapis zobaczyć na wydruku - dodaje.
Ceny urządzeń dla niewidomych są bardzo wysokie, np. specjalna drukarka kosztuje 25 tys. zł. Brakuje również książek w języku niewidomych. Pierwsze sztuki takich wydań wykonało dla Politechniki wrocławskiej stowarzyszenie "Twoje nowe możliwości".
- Te urządzenia są konieczne, żeby osoby niewidome mogły studiować. Specjalne książki zużywają się szybciej niż normalnie. Na razie wydaliśmy kilka sztuk, które mają prawie encyklopedyczny format, z czytelnymi wypukłymi wykresami wielkości A4 - mówi Ariel Fecyk, niepełnosprawny student współpracujący ze stowarzyszeniem. Wyprodukowanie takiej książki to rząd 20 tys zł - dodaje.
Czytaj również:
Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?