Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Breslau, czy Wrocław?

Daro
Daro
Kilka dni temu Sylwester Chruszcz, europoseł Ligi Polskich Rodzin, wystąpił z interpelacją do Komisji Europejskiej w sprawie nazewnictwa polskich miast w Niemczech. Na liście pisanych w języku niemieckim Polskich aglomeracji znalazła się między innymi Warszawa, Szczecin i Wrocław.

Odpowiedniki zza zachodniej granicy, Warschau, Stettin i Breslau, to według Chruszcza proces germanizacji i łamanie przyjętych standardów. Poseł dodaje także, że pisanie polskich nazw po niemiecku to wprowadzanie zagranicznych turystów w błąd bo ci mogą nie skojarzyć, że np. Breslau to Wrocław.

- Pisanie tylko np. Breslau jest łamaniem prawa. Sprawę dokładnie sprawdziłem i chcę wyjaśnić dlaczego obecny stan jest ogólnie akceptowany - mówi europoseł.

Problem z nazewnictwem występuje zarówno na lotniskach jak i tablicach drogowych. Poseł nie odpuszcza i powołuję się na konwencję wiedeńską.

- Nazwy docelowe muszą być pisane w rodzimym języku. Zresztą to wszystko jest uwarunkowane prawnie i nie ma dyskusji - dodaje Chruszcz.

Strona niemiecka nie widzi problemu i tłumaczy, że taka sytuacja ma miejsce już od kilkunastu lat, a wszystko jest w zgodzie z międzynarodowym prawem.

- Pisanie nazw miast Polskich po niemiecku jest zgodne z międzynarodowym prawem - mówi Helmut Schöps, konsul generalny Republiki Federalnej Niemiec. - Nie zamierzamy nic w tym kierunku zmieniać – ucina.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto